W Centrum Leczenia Oparzeń nadal przebywa 10 górników, którzy trafili tam w środę po wypadku w kopalni Pniówek. W ostatnich 24 godzinach do szpitala nie został przekazany z innych placówek żaden z kolejnych poszkodowanych górników- poinformowali w piątek (22 kwietnia) przedstawiciele CLO.
- W Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich przebywa nadal 10 górników – ofiar wybuchu w kopalni Pniówek. Pięciu poszkodowanych leczonych jest na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii, a kolejnych 5 pacjentów na innych oddziałach szpitala - poinformował rzecznik szpitala.
To ranni, którzy trafili do siemianowickiego szpitala, w środę po dwóch pierwszych wybuchach metanu w kopalni Pniówek.
- W ostatnich 24 godzinach do naszego szpitala nie został przekazany z innych placówek żaden z kolejnych poszkodowanych górników. Do Centrum nie trafili też górnicy, którzy ucierpieli we wczorajszych wieczornych wybuchach metanu w kopalni Pniówek - czytamy w komunikacie.
Jak zapewniają przedstawiciele CLO, placówka cały czas pozostaje w gotowości do natychmiastowego zastosowania komora hiperbaryczna, która wspomaga terapię w przypadku zatrucia tlenkiem węgla czy niegojących się ran.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.