Uwagi dla osób goszczących uchodźców z Ukrainy przedstawiła Katarzyna Cichy-Szczepańska ze służby psychologicznej Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego SA w Bytomiu.
Solidaryzując się z osobami cierpiącymi, pomagając rzeczowo i emocjonalnie, ponosimy tego określone koszty psychologiczne. Dlatego osoby zaangażowane w niesienie bezpośredniej pomocy powinny przede wszystkim zdawać sobie sprawę, że aby skutecznie pomagać, trzeba w pierwszej kolejności dbać o siebie, swój komfort i dobrostan psychiczny. Zrezygnowanie w akcie solidarności z ludźmi cierpiącymi z dających nam satysfakcję aktywności (siłownia, basen, kino, koncert, kolacja w towarzystwie, świętowanie urodzin itp.) oraz z codziennych rytuałów (rytm budzenia się, udawania się o konkretnej godzinie na spoczynek, spacery z psem, jogging itp.) jest w tej sytuacji niewskazane.
Trzeba podkreślić, że dbanie o siebie, o zaspokojenie własnych potrzeb jest podstawową zasadą w odniesieniu do radzenia sobie ze stresem, budowania własnej odporności psychicznej, a tym samym podstawowym źródłem energii do niesienia pomocy. Dobra wola i chęci to jedno, a możliwości to drugie, wszak mówimy o pomocy długofalowej, to zaś będzie wymagało uzupełniania własnych psychologicznych rezerw. Poza tym takie podejście może chronić przed bolesnym zderzeniem z trudną i nową dla nas i naszych gości sytuacją. Mowa przecież o ludziach, których sytuacji, położenia i stanu psychicznego w tych okolicznościach nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić. Są to bowiem osoby w każdym możliwym aspekcie pokrzywdzone. Tu trzeba zaznaczyć, że sytuacja osoby poszkodowanej w sensie psychologicznym jest niezwykle skomplikowana. Dlatego będąc z taką osobą w kontakcie, warto mieć na uwadze pewne prawidłowości, dzięki czemu unikniemy niepotrzebnych dylematów, rozterek, a przede wszystkim nie pogrążymy się w poczuciu bezradności. Może się bowiem okazać, że mimo najlepszych intencji, na początku wzajemne dostrojenie się wcale nie będzie łatwe. I nie wynika to z braku dobrej woli stron, ale z wielu nadzwyczajnych okoliczności wpływających na tę sytuację.
W tym miejscu należy podkreślić dwie, najistotniejsze z punktu widzenia udzielania wsparcia, sprawy:
► wsparcie i pomoc, jej formę i czas należy dostosować do potrzeb odbiorców;
► reakcje ludzi narażonych na bezpośrednie zagrożenie życia i zdrowia mogą znacząco odbiegać od przyjętych norm.
Dlatego w szczególności:
● dajmy sobie wzajemnie czas na adaptację do nowej sytuacji (każdy ma inne tempo, inaczej znosi zmiany, zarówno my, jak i nasi goście),
● spróbujmy patrzeć na reakcje i zachowanie gości przez pryzmat niedawnych bolesnych przeżyć i strat, niczemu się nie dziwiąc,
● wykażmy się cierpliwością, powrót do równowagi psychicznej wymaga czasu, a w sytuacji ciągłego napięcia i strachu o bliskich jest praktycznie niemożliwy,
● próbujmy rozumieć, że na początku proste wybory (kawa czy herbata) mogą sprawiać kłopot, bo psychika jest przeciążona; im więcej pytań, tym trudniej,
● barierę językową można ominąć przy pomocy rysunków, symboli na kartkach,
● to, co nam może się wydawać dobre, może nie być tym, czego w tym momencie gość pragnie lub potrzebuje,
● możemy proponować np. wspólny posiłek lub udział w naszych aktywnościach, ale z zastrzeżeniem, że dajemy gościom prawo do odmowy i to rozumiemy,
● dawajmy przestrzeń, nie przytłaczajmy swoją obecnością i gościnnością; jeśli goście chcą robić sobie osobno posiłki, szanujmy ich wolę,
● bądźmy delikatni, szanujmy potrzebę samotności i niechęć gości do kontaktu z nami w danym momencie,
● pamiętajmy, że noce dla osób poszkodowanych są najtrudniejsze, tak wiele urazowych wspomnień może utrudniać gościom zasypianie i normalny sen,
● bądźmy przygotowani na trudne rozmowy, konfrontację z bolesnymi przeżyciami, pamiętając jednocześnie, że bariera językowa będzie skłaniała do dzielenia się bolesnymi wiadomościami przede wszystkim z bliskimi i rodakami,
● starajmy się unikać pocieszania w nocy, gdy nie zostaniemy zaproszeni do kontaktu, nie reagujmy na płacz za ścianą, to są momenty intymne,
● starajmy się obserwować reakcje, nie nadając im swojej interpretacji (pytaniem, dlaczego nie chcesz jeść, czemu jesteś smutna), ponieważ to peszy,
● przyjmujmy pomoc gości i starajmy się szanować ich potrzebę zrewanżowania się np. przez zmywanie naczyń, pomoc w ogrodzie itp.,
● dbajmy wzajemnie o swoją prywatność i wyznaczmy granice zażyłości pamiętając, że trwa trudny proces oswajania się nas wszystkich z nową sytuacją,
● pamiętajmy, że stan psychiczny jest zmienny, zachowanie jest tego wyrazem, cały czas ulega zmianom, bądźmy przygotowani na nagłe reakcje,
● starajmy się stworzyć przejrzyste reguły korzystania ze wspólnych przestrzeni oraz jasno określić granice swoich możliwości wsparcia i pomocy (w kwestiach poświęcanego czasu, towarzyszenia podczas załatwiania formalności, finansowania kosztów utrzymania, transportu),
● miejmy na uwadze swój i gości dobrostan, świadomie zarządzajmy napływem informacji z mediów (telewizja), dla nas wszystkich obrazy z wojny mogą być przyczyną pogorszonego samopoczucia, dla gości tym bardziej,
● pamiętajmy, że jesteśmy tylko ludźmi i nie wszystko mogliśmy przewidzieć, a w konsekwencji udźwignąć, dlatego szukajmy pomocy (psychologicznej czy materialnej), gdy nasze zasoby okażą są niewystarczające.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.