Górnicy z oddziału robót zbrojeniowo-likwidacyjnych ruchu Rydułtowy kopalni ROW zakończyli wyzbrajanie ściany III EE1, która eksploatowana była przez dwa minione lata. Zadanie było wyjątkowo skomplikowane ze względu na trudne warunki geologiczno-górnicze.
Rabunek sekcji prowadzony był przy użyciu tzw. dwóch pilotów, innymi słowy, z zabezpieczeniem ścieżki likwidacyjnej ściany, w której pracuje załoga zatrudniona przy rabunku sekcji.
- Dwie sekcje obudowy zmechanizowanej ustawia się prostopadle do kierunku biegu ściany. Transport sekcji w likwidowanym kanale ściany odbywa się po sztucznym torze, zamontowanym na spągu wyrobiska. Niewiele kopalń stosuje tego rodzaju praktyki, ale u nas tylko w ten sposób możemy radzić sobie z podobnymi zadaniami, mając w szczególności na uwadze bezpieczeństwo pracy – informuje Zbigniew Czubak, kierownik robót górniczych ds. zbrojeń i likwidacji, przewozu dołowego i transportu.
Ostatnie miesiące okazały się sporym wyzwaniem dla załogi oddziału zbrojeniowo-likwidacyjnego GZL-1 R. Zdemontowanych na części zostało ponad 150 sekcji obudowy zmechanizowanej. Zwykle odbywa się to w tempie ośmiu sekcji na dobę. Tym razem było to o połowę mniej. Większość zdemontowanych ze ścian sekcji trafiła na powierzchnię, aby przejść niezbędne remonty.
W br. w Ruchu „Rydułtowy” ruszą jeszcze dwie ściany: IV-E-E1 oraz VI-E1 w pokładach 712/1-2 i 713/1-2.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Tak wlasnie likwoduje się czyli wyciąga się sekcje obudowy mechanizowanej w Australii już od dawna i wyciąga się kilkanaście sekcji w ciagu zmiany . Obniżone sekcje wyciąg się za pomocą specjalnego pojazdu -ciągnika do chodnika podscianowwgo gdzie ląduje się sekcje na platformę i w całości transportuje się do nowej przecinki lub na powierzchnie w zależności od potrzeby jej remontowania.