Piątkowa sesja na Wall Street zakończyła się umiarkowanymi wzrostami głównych indeksów. Nastroje nie popsuły się po odczycie CPI w USA za listopad, który okazał się wyższy od oczekiwań.
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 0,60 i wyniósł 35.970,99 pkt.
S&P 500 na koniec dnia zyskał 0,95 proc. i wyniósł 4.712,02 pkt.
Nasdaq Composite zniżkował 1,71 proc. i zamknął sesję na poziomie 15.517,37 pkt.
To był najlepszy tydzień dla indeksów S&P 500 i Nasdaq od lutego, a dla Dow Jones najlepszy tydzień od marca.
W centrum uwagi inwestorów były w piątek dane o inflacji w USA.
Ceny konsumpcyjne (CPI - consumer price index) w listopadzie wzrosły o 0,8 proc. w ujęciu mdm, a rdr wzrosły o 6,8 proc. Oczekiwano +0,7 proc. mdm i +6,8 proc. rdr.
Inflacja tym samym wzrosła do najwyższego poziomu od 1982 roku.
Inflacja bazowa, czyli wskaźnik, który nie uwzględnia cen paliw i żywności, wzrosła o 0,5 proc. mdm i 4,9 proc. rdr. Oczekiwano +0,5 proc. mdm i +4,9 proc. rdr.
Największym problemem Fedu są coraz większe dowody na silny wzrost cyklicznej presji cenowej. Chociaż uważamy, że inflacja osiągnęła obecnie szczyt, będzie spadać tylko stopniowo w pierwszej połowie przyszłego roku i, co najważniejsze, ze względu na narastającą presję cykliczną spodziewamy się, że inflacja bazowa pozostanie powyżej celu Fedu przez dłuższy czas - powiedział Paul Ashworth, główny ekonomista Capital Economics.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.