- Warto wspomnieć o badaniu zrealizowanym w listopadzie 2020 roku metodą CATI przez pracownię DANAE na grupie reprezentatywnej ponad 2 tys. osób. Wykazało ono, że 62,5 proc. popiera budowę elektrowni jądrowych w Polsce. Był to najlepszy wynik w historii badań realizowanych przez ministerstwa odpowiedzialne za energetykę od 2012 r. – dodaje prof. Andrzej G. Chmielewski.
Natomiast prof. dr hab. n.med. Marek K. Janiak, prezes SEREN-Polska (Stowarzyszenie Ekologów na Rzecz Energii Nuklearnej) wskazuje zasadniczą przyczynę niechęci do energetyki jądrowej (EJ). To niski poziom wiedzy w społeczeństwie w zakresie nauk ścisłych oraz, w szczególności, na temat rzeczywistych skutków zdrowotnych działania niskich dawek promieniowania jonizującego (p.j.). Jak podkreśla ekspert, niezrozumienie problemów najlepiej ilustruje traktowanie przez ludzi płynu Lugola jako szczepionki chroniącej przed promieniowaniem. Ten specyfik masowo wykupywany był z aptek zaraz po ukazaniu się informacji o katastrofie jądrowej w Fukushimie.
Z badania wiemy też, czy respondentom przeszkadzałoby, gdyby taka elektrownia miała stanąć w ich najbliższej okolicy. 60,4 proc.ankietowanych odpowiada twierdząco. Zupełnie odwrotne zdanie ma 27,5 proc. badanych. Do tego 12,1 proc. osób nie ma opinii w tej kwestii.
Jak stwierdza Paweł Gajda, niechęć mieszkańców do realizowania różnych inwestycji w najbliższej okolicy jest częstym zjawiskiem, związanym nie tylko z energetyką jądrową. Jednocześnie wskazuje na badania prowadzone w 2020 roku na zlecenie PGE w gminach, gdzie rozważana jest lokalizacja pierwszej polskiej elektrowni jądrowej i gdzie uzyskanie poparcia dla inwestycji jest najważniejsze. Według nich sięga ono 70 proc..
– Sondaże przeprowadzane cyklicznie w potencjalnych lokalizacjach pierwszej elektrowni jądrowej na terenie gmin Choczewo, Gniewino i Krokowa wskazują na stale wysokie poparcie dla tej inwestycji. W badaniu przeprowadzonym przez PBS w okresie październik-listopad 2019 roku techniką CAPI (wywiadów osobistych wspomaganych komputerowo) wyniosło 71 proc., co oznacza wzrost z 69 proc. w roku 2018. W Gniewinie poziom ten dochodzi nawet do 87 proc. – informuje prof. Chmielewski.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.