W środę, 28 kwietnia, umowa społeczna dla górnictwa została parafowana. Przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz nie chciał na razie mówić o terminie podpisania dokumentu, choć zarówno przedstawiciele strony związkowej i rządowej są zgodni, że odbędzie się w maju.
- Największą wartością tej umowy jest rzeczywiście to, że ona jest umową społeczną, jak sama nazwa brzmi. Nie jest też tak, że dzisiaj wszystko się skończyło, bo tak naprawdę najważniejsze części tej umowy od jutra się zaczną – przede wszystkim mam na myśli proces prenotyfikacyjny i potem proces notyfikacyjny w Unii Europejskiej. Sama umowa wejdzie w życie - w tych częściach zasadniczych dotyczących górnictwa węgla kamiennego i całego procesu transformacji, a w rzeczywistości wygaszania górnictwa węgla kamiennego w Polsce - dopiero w momencie jak Unia Europejska cały plan notyfikacyjny przyjmie – powiedział po parafowaniu umowy przewodniczący Kolorz.
- Ciężko nam sobie wyobrazić jako stronie społecznej, że Unia Europejska będzie tutaj jakieś hocki-klocki wyprawiać. Nie chcę być jakimś złym prorokiem, ale gdyby tak się wydarzyło, że ze strony UE, a nie daj Boże przy udziale jakiś doradców albo przy udziale rządu, nagle okazałoby się, że ta, w pocie czoła wypracowana umowa jest przewrócona o 180 stopni, to wtedy to całe społeczne uzgodnienie zupełnie straci sens – dodał szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności.
Pytany o termin podpisania umowy społecznej Kolorz zaznaczył, że strony na razie nie chcą określić konkretnej daty, ale będzie to maj.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Maj 2098?