- Wartość krajowego e-handlu w 2021 r. może wzrosnąć o 20-30 proc. - szacuje ekspert Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Dodaje, że rośnie szansa na dogonienie europejskich liderów.
Jak wskazał w rozmowie szef zespołu gospodarki cyfrowej w PIE Ignacy Święcicki, rok 2021 rozpoczął się z niemal 10-procentowym udziałem e-handlu w całej sprzedaży detalicznej (9,1 proc. w grudniu ub.r., 9,8 proc. w styczniu br.).
Dodał, że wzrost wartości sprzedaży w 2020 r. był imponujący. Szacunki mówią o wartościach między 35 proc. a niemal 60 proc. - Taka jest też skala wzrostu raportowana przez największą polską platformę sprzedaży online, która wykazała o 54 proc. większą wartości sprzedanych towarów - podał.
Według eksperta, w obecnym roku tempo wzrostu nie będzie już pewnie tak imponujące, choć wciąż dynamiczne - zależnie od prognoz, znajdzie się zapewne w przedziale pomiędzy 20 proc. a 30 proc. - Osiągnięcie górnej granicy tego przedziału oznaczałoby istotne przyspieszenie względem trendu sprzed pandemii - zaznaczył.
Jak wyjaśnił, jest kilka istotnych czynników, które mogą pozytywnie wpłynąć na tempo rozwoju e-commerce w Polsce, zarówno poprzez zwiększenie liczby sprzedawców, jak i zachęcenie nowych grup kupujących. - Pierwszym jest oczywiście sytuacja pandemiczna, która już obecnie prowadzi do kolejnego ograniczenia działalności gospodarczej i zamknięcia sklepów - dodał.
Wskazał, że nawet w ostatnich tygodniach, gdy sklepy były otwarte, ruch w galeriach handlowych był o ok. 25 proc. niższy niż przed pandemią. Ich ponowne zamknięcie oznacza oczywiście ponowne problemy dla sprzedawców, jednak po roku pandemii wielu z nich wzmocniło kanały cyfrowe i wprowadziło zachęty dla kupujących tą drogą.
Według Święcickiego, wejście Amazona do Polski nie spowodowało póki co przełomu, może jednak istotnie wpłynąć na zwiększenie liczby sprzedających, poprzez wzrost konkurencji i łatwiejsze wejście na rynki zagraniczne.
Wreszcie dynamiczny rozwój nowych usług dla sprzedających - np. inwestycje największych platform w usługi typu fulfillment, czyli przekazanie logistyki - przechowywania, pakowania i wysyłki towaru do wyspecjalizowanego pośrednika, co również przełoży się na poszerzenie bazy podmiotów sprzedających przez internet - zaznaczył.
Dodał, że patrząc na e-handel od strony zachęt dla klienta warto zauważyć rosnącą konkurencję między platformami w obszarze jakości dostawy przede wszystkim poprzez rozwój sieci paczkomatów i punktów odbioru i skrócenie terminów dostawy. - W tym kierunku rozwijają się wszystkie największe platformy obecne w Polsce - zaznaczył.
Jak podsumował, czynników pozytywnie wpływających na rozwój e-commerce jest więc sporo. Rośnie też więc szansa na oderwanie się od trendu widocznego przed pandemią, który nie dawał nadziei na nadgonienie europejskich liderów - ocenił.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.