Projekty dotyczące rewitalizacji i nadania nowych funkcji zabytkowym budynkom Muzeum Śląskiego: nadszybiu i maszynowni szybu Bartosz, a także byłej kuźni i warsztatowi mechanicznemu, wykreślili w poniedziałek z wieloletniej prognozy finansowej województwa śląskiego radni tego regionu.
Muzeum Śląskie od 2015 r. działa w nowej siedzibie, w tzw. Kwartale Kultury na terenie dawnej kopalni Katowice. Jego główne powierzchnie wystawiennicze mieszczą się pod ziemią. Placówka wykorzystuje też stopniowo rewitalizowane historyczne zabudowania kopalni, m.in. wiosną 2017 r. otwarto kopalnianą stolarnię, a jesienią 2017 r. budynek łaźni głównej.
Dotąd niezrewitalizowane pozostają otoczenie dawnej kopalnianej kuźni, warsztatu, kompleksu Bartosz (nadszybia, maszynowni i siłowni) oraz wieży ciśnień. Władze placówki rozpoczęły przygotowanie projektu zagospodarowania mieszczącej te obiekty północnej części pokopalnianego terenu w 2019 r.
Ówczesne władze placówki, z dyrektor Alicją Knast na czele akcentowały, że takie przedsięwzięcia rewitalizacyjne są bardzo drogie. Odnowienie i adaptacja tylko łaźni głównej i stolarni kosztowały 30 mln zł. Prowadzona w latach 2014-2017 inwestycja była finansowana z Funduszy norweskich, a także z budżetów ministerstwa kultury, woj. śląskiego i miasta Katowice.
W ramach dalszych planów przygotowano m.in. dwa projekty pod kątem Funduszy norweskich i Funduszy Europejskiego Obszaru Gospodarczego - Rewitalizację z adaptacją na cele kulturalne Muzeum Śląskiego zabytkowych budynków nadszybia i maszynowni szybu Bartosz oraz Rozbudowę i przebudowę wraz ze zmianą sposobu użytkowania budynków poprzemysłowych byłej kuźni i warsztatu mechanicznego na funkcję ekspozycyjną i edukacyjną.
Jak napisano w uzasadnieniu uchwały, oba przedsięwzięcia wykreślono „w związku z nieotrzymaniem dofinansowania ze środków Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego na lata 2014-2021”.
Muzeum Śląskie nadal prowadzi w ramach Funduszy Norweskich i MF EOG projekt przebudowy i adaptacji zabytkowego budynku dawnej łaźni Gwarek z 1903 r. na magazyn studyjny. Budynek zbudowano w stylu historyzującym z elementami neogotyckimi i neoromańskimi. Posiada bogaty wystrój architektoniczny z charakterystycznymi wysokimi, zamkniętymi arkadowo oknami.
Na projekt Muzeum Śląskie otrzymało też m.in. dofinansowanie z Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu. Przedsięwzięcie znajduje się też w wieloletniej prognozie woj. śląskiego. W poniedziałek radni zmniejszyli związane z tym wydatki na ten rok - o 927,8 tys. zł, zwiększyli na 2022 r. - o 456,6 tys. zł, zwiększyli na 2023 r. - o 1,394 mln zł i zmniejszyli na 2024 r. - o 757 tys.
„Równocześnie dokonuje się zmiany kwoty limitu zobowiązań z 7,76 mln zł na 7,92 mln zł oraz kwoty łącznych nakładów finansowych z 22,8 mln zł na 21,8 mln zł” - zapisano przy pozycji dotyczącej łaźni Gwarek w wieloletniej prognozie. W innym miejscu prognozy wyodrębniono z części inwestycyjnej część bieżącą przedsięwzięcia (z wydatkami z budżetu województwa łącznie ok. 690 tys. zł); w związku z tym dokonano zmian w części inwestycyjnej.
Dotąd niezrewitalizowane na terenie Muzeum Śląskiego pozostają otoczenie dawnej kopalnianej kuźni, warsztatu, kompleksu Bartosz (nadszybia, maszynowni i siłowni) oraz wieży ciśnień.
Od 11 marca br. dyrektorem Muzeum Śląskiego jest Maria Czarnecka. Została ona powołana bez konkursu; wcześniej zarząd woj. śląskiego unieważnił trwający konkurs. Czarnecka zastąpiła odwołaną w styczniu ub.r. Alicję Knast. Po niej obowiązki dyrektora pełnili czasowo Marcin Gwoździewicz i Karol Makles.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
W zamian za to deweloperzy postawią kilka kolejnych biurowców i apartamentowców dla białych kołnierzyków, na terenach oddanych pół darmo przez miasto...