Mężczyźni nieco sumienniej regulują swoje opłaty. 66 proc. wskazuje, że nigdy nie zdarzyło im się zapomnieć o spłacie w terminie kredytu, raty czy pożyczki. Wśród kobiet odsetek ten wynosi 58 proc. Z kolei blisko co szósty badany i badana przyznali, że mieli do czynienia z uruchomieniem wobec nich działań windykacyjnych lub komorniczych z powodu niespłaconego zadłużenia.
- Mężczyźni rozwiązują problem długu, pożyczając pieniądze od rodziny, a kobiety szukają oszczędności lub dodatkowych form uzyskania dochodu, aby mieć z czego uregulować zobowiązania - zwrócił uwagę Jakub Kostecki, prezes firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso, współpracującej z KRD.
Obie płcie przyznają, że na przestrzeni ostatnich dwóch lat ich wydatki urosły (70 proc. kobiet i mężczyzn). Nieco mniej niż co czwarta osoba uważa, że pozostały bez zmian, a 6 proc. ocenia, że wydaje teraz mniej niż dwa lata temu.
Zarówno respondentki, jak i respondenci mają też podobne plany wobec korzystania z dodatkowego finansowania w przyszłości. Około 30 proc. kobiet i mężczyzn spodziewa się, że ich zapotrzebowanie na kredyty, pożyczki czy zakupy na raty wzrośnie. Nieco ponad połowa jest zdania, że pozostanie ono na dotychczasowym poziomie.
Autorzy badania zwrócili uwagę, że to mężczyźni w związkach częściej decydują się na drogie, impulsywne zakupy. Co czwarty z nich przyznaje, że zdarzyło mu się co najmniej kilka lub wiele razy wydać na zakupy pod wpływem chwili ponad 500 zł. Kobiety deklarowały to rzadziej (14 proc.). Najczęściej wskazywały, że nigdy im się to nie zdarzyło (55 proc.).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.