Prawie 20-proc. zwyżka cen srebra w ostatnich dniach to efekt rynkowej gorączki, która pomału wygasa - powiedział PAP główny ekonomista TMS Brokers Konrad Białas. Jego zdaniem, są podstawy do wzrostu cen surowca, ale nie tak skokowego, jak ostatnio.
W poniedziałek ceny srebra sięgały 30 dolarów za uncję; w ciągu kilku dni wzrosły o prawie 20 proc. Zwyżki nastąpiły po tysiącach postów na forum Reddit i setkach filmów na platformie YouTube, które sugerowały, że wzrost ceny metalu może zaszkodzić dużym inwestorom, obstawiającym spadki cen.
We wtorek kruszec staniał o ponad 5 proc.
- Mamy gorączkę, która powinna wygasnąć. Długofalowo można mówić o wzrostach cen srebra, ale nie w takim tempie i o takiej dynamice jak w ostatnich dniach - skomentował Białas.
Wskazał, że duża zwyżka cen srebra to efekt szału wywołanego na forum Reddit. - Najpierw forumowicze skrzyknęli się na niszowe akcje na Wall Strett - GameStop. Natomiast pod koniec zeszłego tygodnia pojawiła się informacja na forum, że srebro powinno kosztować nie 25 a 1000 dolarów za uncję i cena jest sztucznie utrzymywana przez fundusze, które mają tam krótkie pozycje - powiedział analityk.
- Dziś rynek zaczyna trzeźwo na to patrzeć. Także użytkownicy Reddit nie są pewni, czy nie była to celowa zagrywka funduszy, które mają długie pozycje na srebrze. Widzimy, że szał gaśnie i rynek wraca do bardziej realnych poziomów - ocenił ekonomista.
Zaznaczył przy tym, że pomysł, iż srebro może być kolejnym GameStopem był fałszywy. - W transakcje krótkie na rynku metali szlachetnych są często zaangażowani producenci. Idea "short squeeze", że posiadacze krótkich pozycji będą je zamykać, na rynku surowcowym nie działa" - stwierdził. Dodał, że rynek surowcowy jest też dużo większy i płynniejszy, więc ciężko nim manipulować ze strony indywidualnych inwestorów poprzez zmówienie się na forach.
- Jeśli inwestorzy, którzy chcieli wykorzystać szał związany z tym, że srebro może być kolejnym GameStopem, będą realizować teraz zyski, to ściągną cenę srebra na niższe poziomy - wskazał.
Analityk zwrócił uwagę, że w dłuższej perspektywie spodziewane ożywienie gospodarcze będzie wspierać ceny srebra, które jest wykorzystywane m.in. w sektorze motoryzacyjnym. Do tego srebro jest wyrażone w dolarze, a dolar będzie słabł przy ekspansji monetarnej Fed i dużych planach wydatkowych amerykańskiej administracji. Jego zdaniem, po chwilowym wyskoku ceny surowca powinny ustabilizować się w okolicach 26-27 dolarów za uncję. - Wrócimy do stabilniejszego trendu, ale wzrostowego - powiedział.
Zauważył też, że choć skokowa zwyżka ceny srebra przełożyła się na wzrost kursu akcji KGHM, to we wtorek nastąpiła korekta. Jak mówił, dla długofalowych wyników KGHM ostatni wzrost cen srebra nie będzie miał znaczenia
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.