Sześćdziesiąt lat temu, 17 grudnia 1960 r., otwarty został ośrodek rehabilitacyjny dla górników w Reptach pod Tarnowskimi Górami. Chociaż uroczystość uświetnili oficjele z branży górniczej, a wydarzenie opisali dziennikarze, było to tylko posunięcie propagandowe. Ośrodek wciąż nie był podłączony do prądu elektrycznego, nie zatrudniał ani jednego lekarza, a inwestycja nie została jeszcze ukończona.
Zamiar utworzenia ośrodka rehabilitacyjnego dla kontuzjowanych górników powstał w 1957 r. Patronował mu płk. Jerzy Ziętek, ówczesny wiceprzewodniczący Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Katowicach. Wybór padł na położony niedaleko Starych Tarnowic w powiecie tarnogórskim spalony i zrujnowany pałac w Reptach, należący do końca wojny do rodziny Henckel von Donnersmarck. W pierwszym etapie zaadaptowano dawną masztalernię, czyli zabudowania gospodarcze. Odbudowa zamku miała nastąpić w drugim etapie prac.
Na uroczystym otwarciu 17 grudnia 1960 r. zjawiło się w Reptach spore grono decydentów. Przybyli m.in. prezes Wyższego Urzędu Górniczego, a zarazem wiceminister górnictwa i energetyki Edmund Grabowski; przewodniczący Wojewódzkiej Komisji Związków Zawodowych w Katowicach Roman Stachoń, jak również patron całego przedsięwzięcia - Jerzy Ziętek. Prócz nich do Rept zawitali wtedy m.in. przedstawiciele Centralnej Rady Związków Zawodowych i Komitetu Budowy Centralnych Ośrodków Leczniczych dla Górniczej Służby Zdrowia oraz członek Zarządu Głównego Związku Zawodowego Górników. Prasa centralna i górnośląska zamieściła informacje o otwarciu ośrodka.
Tymczasem teren przyszłego ośrodka był wciąż nieogrodzony i nieuporządkowany, a w pobliżu budynku leżały materiały budowlane. Obiekt nie został jeszcze podłączony do zasilani energią elektryczną. Nie było też jeszcze żadnego lekarza. Pierwszym zatrudnionym w Reptach lekarzem został dopiero z początkiem marca Bolesław Bara z Bytomia. Miesiąc później dołączył do niego chirurg Andrzej Tokarowski, także z Bytomia.
Czy ośrodek w momencie oficjalnego otwarcia funkcjonował? Trudno orzec. Na pewno od października zatrudnieni w nim byli magazynier, referent zaopatrzenia oraz palacz. Z początkiem grudnia przyjęte do pracy zostały dwie pielęgniarki, kilka salowych, portier i palacz kwalifikowany. Dalszy personel przyjęto na początku 1961 r.
Trudno też odtworzyć, jak brzmiała pierwsza nazwa. Z pieczątki pierwszego zastępcy dyrektora do spraw administracyjnych wynika, że był to Centralny Ośrodek Rehabilitacji. Z innych dokumentów - że Centralny Ośrodek Rehabilitacyjny dla Górniczej Służby Zdrowia. Na naradzie we wrześniu 1961 r. postanowiono natomiast, aby Górniczy Ośrodek Ozdrowieńczo-Rehabilitacyjny w Reptach przemianować na Górniczy Ośrodek Rehabilitacyjny w Tarnowskich Górach. Nie wprowadzono jednak tej decyzji i przez kolejne siedem lat był to GOOR. Doiero uchwałą Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Katowicach z 10 kwietnia 1968 r. ośrodek przemianowano na Górnicze Centrum Rehabilitacji Leczniczej i Zawodowej w Tarnowskich Górach. Ta nazwa przetrwała ponad dwadzieścia lat.
Początkowo tarnogórski ośrodek rehabilitacyjny przyjmował tylko górników. Później dopuszczono także innych pacjentów, w tym inwalidów od urodzenia. Przy ośrodku zbudowano pawilony majce służyć do nauki nowego zawodu dla góników-inwalidów, którzy w wyniku wypadków w kopalniach stracili zdrowie. Z odbudowy zamku Donnersmarcków zrezygnowano. Obok niego wzniesiono kompleks szpitalny, a zrujnowany zamek wysadzono w powietrze 5 kwietnia 1966 r.
Po upadku komunizmu ośrodek w Tarnowskich Górach pożegnał się z górniczym członem w nazwie, przyjmując nazwę Górnośląskie Centrum Rehabilitacji Repty. Zabudowania dawnej masztalerni i kompleks służący przyuczaniu zawodu też został wyłączony ze struktur placówki. Przejęło je zgromadzenie księży salezjanów, adaptując na szkołę publiczną. Za to w latach 2017-2019 dobudowano jeszcze jeden pawilon, zwiększając możliwości lecznicze ośrodka.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.