Rozwijają zdolności językowe, kształcą umiejętność krytycznego myślenia, uczą punktualności i właściwego gospodarowania czasem, a nawet wzmacniają więzi rodzinne. Mowa o szachach. Uczą się w nie grać już przedszkolacy. Paweł Kwaśniewski, wydawca środków strzałowych w ruchu Ziemowit kopalni Piast-Ziemowit, pierwsze kroki stawiał dopiero jako piętnastolatek. Dziś z powodzeniem występuje w ligach polskiej i niemieckiej.
Za kolebkę szachów uznawane są Indie. W różnych częściach Europy m.in. w południowej części Półwyspu Iberyjskiego i w Skandynawii znano je już w X–XI w. W epoce Odrodzenia nastąpił „złoty okres” szachów, szczególnie w Hiszpanii i Włoszech. Trafiły również do carskiej Rosji. Swój rozkwit osiągnęły na przełomie XVI i XVII w. Pierwszy wielki międzynarodowy turniej rozegrano w 1851 r. w Londynie. Triumfował wówczas reprezentant Niemiec Adolf Anderssen. Ale dopiero w 1924 r. powstała Międzynarodowa Federacja Szachowa. Od tego czasu rozgrywane są też szachowe olimpiady. Świat usłyszał o wielkich mistrzach takich jak: Wasilij Smysłow, Michaił Tal, Tigran Petrosjan, Borys Spasski, Bobby Fischer, Anatolij Karpow czy Garri Kasparow.
Wielu miłośników szachów doskonale pamięta słynne pojedynki zwłaszcza tych dwóch ostatnich. Potrafili grać z sobą po sześć, siedem godzin. Lecz to nie oni ustanowili rekord długości partii turniejowej rozgrywanej klasycznym tempem. Rekordzistami są Ivan Nikolic i Goran Arsovic. Nad planszą pochyleni byli non stop przez ponad 20 godzin. Wykonali przy tym 269 posunięć. Ostatecznie mecz zakończył się remisem.
Setki otwarć i wariantów
- Ja spędziłem pochylony nad szachownicą pięć i pół godziny. To mocno daje w kość. Głowa boli. Po takiej partyjce trzeba wsiąść na rower, albo kilkakrotnie przepłynąć basen. Wysiłek fizyczny jest zresztą częścią szachowego treningu. Ja trenuję samą grę kilka godzin tygodniowo. Partnerem są zwykle koledzy z klubu Górnik Lędziny. Poza tym permanentnie przyswajam różne warianty debiutowe. To nic innego, jak konkretne posunięcia i odpowiedzi na nie, zebrane z setek tysięcy partii, przeanalizowanych i usystematyzowanych przez uznanych szachistów. Czym więcej się ich zna, tym jest się lepszym szachistą. Przy czym każdy szachista ma przygotowane zestawy otwarć i wariantów, w których czuje się najlepiej i zawsze dąży do takiego ułożenie partii, które najbardziej mu odpowiada. W tym tkwi tajemnica sukcesu – wyjaśnia Paweł.
Doskonałym szachowym sparing partnerem może być też własny komputer. Doświadczenia zebrane przez arcymistrzów posłużyły bowiem, m.in. do opracowania specjalnych programów. Rozgrywane tym sposobem pojedynki rozwijają umiejętności szachowe.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM.
Szczegóły: nettg.pl/premium
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.