Fragment Drogowej Trasy Średnicowej w Zabrzu, w którego nasypach od oddania w 2014 r. nadal zachodzą procesy chemiczne skutkujące falowaniem trasy, będzie z tej przyczyny naprawiany najwcześniej w przyszłym roku - podali przedstawiciele władz miasta.
Jak przypomnieli, zgodnie z opracowanym w poprzednich latach programem naprawczym wszystkie trzy etapy docelowej naprawy liczącego ok. 3 km uszkodzonego fragmentu trasy rozplanowano początkowo na lata od 2017 do 2019-2020. Ostatni etap będzie jednak wykonywany najwcześniej w 2021 r.
Nawierzchnia tej kluczowej dla Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii arterii drogowej zaczęła wybrzuszać się po kilku tygodniach eksploatacji - jeszcze w 2014 r. Początkowo, dla zachowania bezpieczeństwa jazdy, była kilkakrotnie frezowana.
Następnie przedstawiciele wykonawców trasy (spółki Eurovia Polska) oraz inwestora zastępczego (spółki Drogowa Trasa Średnicowa SA) ustalili - z udziałem zabrzańskich samorządowców - procedurę naprawy, obejmującą trzy etapy.
W zrealizowanym w 2017 r. pierwszym etapie w miejscach największych uszkodzeń rozebrano punktowo nawierzchnię i podbudowę - do poziomu górnej części nasypu, wykonując je od nowa. Prace w 2018 r. prace obejmowały budowę nowych wierzchnich warstw konstrukcji obu jezdni na całej ich długości.
Porozumienie stron w tej sprawie zakładało, że realizacja ostatniego etapu naprawy uszkodzonego fragmentu DTŚ, warunkowana całkowitą stabilizacją nawierzchni, rozpocznie się w kwietniu 2020 r.
Jak jednak powiedział PAP we wtorek zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg i Infrastruktury Informatycznej w Zabrzu Adam Kołatek, wobec prowadzonych na bieżąco obserwacji i pomiarów miasto i spółka DTŚ SA zdecydowały, że trzeci etap w tym roku nie zostanie rozpoczęty.
- Najprawdopodobniejsza data jego wdrożenia to przesunięcie o jeden rok, czyli kwiecień 2021. Ale decyzję oprzemy o wyniki pomiarów. Czyli, jeżeli będziemy przekonani, że procesy chemiczne, które spowodowały deformację korpusu trasy już ustały, wtedy wdrożymy trzeci etap, kończący program naprawczy i rozpoczynający nową gwarancję - uściślił Kołatek.
Zabrzański fragment trasy, którego dotyczy problem, to dwa tzw. projektowe odcinki Z3 i Z4 o łącznej długości ok. 3 km, wiodące z centrum Zabrza do granicy z Gliwicami, wybudowane za ok. 185 mln zł. Powodem wypiętrzeń okazały się przeobrażenia jednego ze składników materiału użytego do budowy nasypów drogi - dostarczonego przez zewnętrznego dostawcę.
Problemy pojawiły się kilka tygodni po udostępnieniu trasy kierowcom w sierpniu 2014 r. Nawierzchnia zaczęła falować, a wykonawca - firma Eurovia Polska - uznał, że powodem jest osuwanie się nasypów. Te "gwoździowano" betonowymi elementami, ale prace przeprowadzone w grudniu 2014 r. nie przyniosły skutku - nawierzchnia wciąż się wybrzuszała.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.