Lipiec będzie miesiącem, w którym poznamy ostateczny kształt budżetu unijnego na następną perspektywę - powiedziała w środę, 24 czerwca, minister funduszy i polityki regionalnej Małgorzata Jarosińska-Jedynak. Dodała, że Fundusz odbudowy wypełni lukę pomiędzy perspektywami.
Jak wskazała Jarosińska-Jedynak podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego (EEC), bieżąca sytuacja pokazała, że potrzebujemy odpowiednich kroków w walce z kryzysem wywołanym koronawirusem, więc Fundusz odbudowy, który został zaproponowany i dodatkowe 750 mld euro dla wszystkich państw członkowskich, będzie dobrym odbiciem do tego, żeby zrestartować gospodarki.
Dodała, że w trudnej sytuacji są wszystkie gospodarki, więc nowy budżet musi być solidarny i adekwatny do tych wyzwań, a środki powinny być szyte na miarę.
Według szefowej resortu funduszy, wykorzystanie pieniędzy z polityki spójności z tej perspektywy pokazało, że jesteśmy w stanie ratować gospodarki w tym trudnym okresie, żeby utrzymać miejsca pracy.
- Zainwestowaliśmy też środki w ochronę zdrowia, co pokazuje, że ten obszar wymaga jeszcze doinwestowania, bo w ostatnim czasie ochrona zdrowia negatywnie była oceniana przez KE - wskazała.
Jarosińska przypomniała, że trwają negocjacje budżetowe na nową perspektywę powiększone o Fundusz odbudowy, a Polska będzie jednym z większych jego beneficjentów, wiec mamy dodatkowe środki, które mają być szybko zainwestowane w gospodarkę.
- Mam nadzieję, że one zadziałają na tyle dobrze, żebyśmy nie mówili o luce pomiędzy perspektywami - dodała.
Jak zaznaczyła, negocjacje budżetowe trwają od maja 2018 roku, kiedy zaproponowano pierwsze kwoty, z powodu pandemii one wyhamowały.
- Myślę, że lipiec będzie miesiącem, w którym poznamy ostateczny kształt budżetu unijnego na następną perspektywę i będziemy mogli ruszyć bez opóźnień z pracami - powiedziała.
Dodała, że trzeba zrewidować priorytety sprzed dwóch lat na takie obszary, które w tej chwili potrzebują jak największej pomocy.
Jarosińska-Jedynak wskazała przy tym, że dochodzenie do neutralności klimatycznej wymaga, żeby wsparcie dotyczące zielonej energii było dostosowane do adekwatnej sytuacji danego państwa, bo ta jest różna.
- My mówimy o dochodzeniu do neutralności klimatycznej w odpowiednim czasie z zachowaniem sprawiedliwości dla każdego państwa członkowskiego. Nie negujemy konieczności tej neutralności, tylko musimy pamiętać, w jakiej sytuacji są poszczególne państwa i z jakiego poziomu kto startuje - wyjaśniła.
Szefowa resortu funduszy i polityki regionalnej podkreśliła, że technologie oparte na gazie ziemnym mogą stanowić dobry pomost między tradycyjnymi technologiami węglowymi a technologiami opartymi całkowicie na odnawialnych źródłach energii.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.