Jesteśmy po spotkaniu w ramach Zespołu Trójstronnego i teraz czekamy na efekty. Liczymy, że nowy wiceminister energii Adam Gawęda, który odpowiada za górnictwo, zajmie się sprawami branży bardziej niż jego poprzednik. Zbliża się okres przedwyborczy, więc może to przyspieszy pewne działania – mówi lider górniczej Solidarności Bogusław Hutek.
Związkowiec przypomina, że stronie społecznej zależy na spotkaniu z premierem Mateuszem Morawieckim. Stwierdza, że związki zawodowe bardzo by chciały, aby szef rządu od podszewki poznał sytuację w sektorze węgla kamiennego. O spotkania takie zabiegają od lutego.
- Na Zespole ponowiliśmy propozycje zorganizowania spotkania z premierem i ministrami, którzy mają wpływ na funkcjonowanie górnictwa. Chcemy, by doszło do tego „kwadratowego” czy „okrągłego” stołu. Nazwa ma tu najmniejsze znaczenie. Chodzi o to, byśmy wiedzieli, jaka przyszłość jest przed branżą. Polityka energetyczna Polski jest określona do 2040, a co po tej dacie? - pyta lider górniczej „S”. Dodaje, że strona społeczna ma wiele pytań do szefa rządu.
- Cieszymy się, że szef rządu postanowił startować w nadchodzących wyborach właśnie z Katowic. Myślę, że górnicy oddadzą na niego swoje głosy. Decydując się na to, musi mieć jednak świadomość, że będzie musiał dotknąć trudnych kwestii związanych z górnictwem. Chcemy go spytać o bloki energetyczne – które z nich zostaną zlikwidowane, a które zmodernizowane i jakie paliwo będzie do nich dostarczane, jakie są plany rządu wobec budowy nowych kopalń, zabezpieczenia złóż oraz pakietu klimatycznego, a przede wszystkim jaki jest stosunek wobec lansowanej w Unii Europejskiej neutralności klimatycznej, która jest niczym innym jak dekarbonizacją pod innym szyldem – mówi Hutek. Podkreśla, że istotnym problemem branży są zarobki.
- Szkoły górnicze świecą pustkami. Mało ludzi garnie się do pracy w kopalniach właśnie ze względu na zarobki. Na Zespole padł wniosek, aby zarządy poszczególnych spółek spotkały się z organizacjami związkowymi i zastanowiły się, jakie mają pole manewru w kwestii wzrostu wynagrodzeń – mówi przewodniczący. Poinformował także, że w Polskiej Grupie Górniczej takie rozmowy mają odbyć się w najbliższym czasie.
Zdaniem lidera górniczej „S” kwestia podwyżek wynagrodzeń nie może mieć charakteru gaszenia pożaru i działania wynikającego z potrzeby chwili.
- Zależy nam przynajmniej na dwu-trzyletniej perspektywie. W PGG jest stabilna sytuacja finansowa, która wynika z długoletnich kontraktów. Musimy oszacować sobie przyszłe zyski. Chcemy się dowiedzieć, ile z tego można przeznaczyć na podwyżki dla załogi i w jakim czasie i na co górnicy mogą liczyć – mówi Hutek.
Związkowiec przestrzega także przed skutkami rosnących zwałów węgla. Obawia się powtórki z lat 2015-2016.
- Wiceminister Gawęda poinformował nas, że resort przygląda się importowi węgla. Agencja Rozwoju Przemysłu podała, że w przeciągu 5 miesięcy sprowadzono niecałe 5 mln t. Jeśli dane prezentuje ARP, to rozumiem, że pochodzą one od spółek państwowych. Sprowadzając węgiel spółki nie odbierają rodzimego surowca. Jeśli prawdą jest to, że ktoś kupił za granicą droższy węgiel, to działa na szkodę nie tylko własnej spółki, ale także spółek wydobywczych. Menedżer, który tak robi, powinien pożegnać się ze stanowiskiem. Moim zdaniem w kwestii importu muszą mieć miejsce szybkie decyzje. Zwały w energetyce nie uderzą w branżę tej jesieni, ale jeśli zima będzie łagodniejsza, to na wiosnę będą problemy, bo wszyscy będą mieli ogromne zwały węgla. Może się powtórzyć sytuacja z lat 2015-2016, gdzie był problem ze zbytem – ocenia Hutek.
Związkowiec przyznaje, że strona społeczna liczy na nowego wiceministra energii i zdaje sobie sprawę, że objął urząd w trudnym momencie dla branży.
- Adam Gawęda na pewno odciąży ministra Krzysztofa Tchórzewskiego. Na razie krótko urzęduje. Mam nadzieję, że szybko odnajdzie się na tym stanowisku – powiedział Bogusław Hutek.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Stop górniczym emerytura
Do już emeryt Teraz związki walczą o to co kiedyś robiły , procentowe podwyżki. No wiadomo kto na tym wygra, Jak zawsze oni.
Witam i powtarzam jako pracownik energetyki, że mamy problem ponieważ eliminują nam konwencjonalną opartą na węglu energetykę. Płacimy około 30 euro za tonę emisji CO2. Jeżeli to się nie zmieni to zbankrutujemy i kto wówczas kupi węgiel? O problemie kopalń należy rozmawiać pod kątem przyszłości elektrowni, które gwarantują zakup węgla.
Związkowcy oddajcie deputat? Ustawka przed wyborami? Dobre ,dobre. Ustawa o odrabianiu L-4, ważna 16 lat wstecz to sku....... O co tym razem walczycie?????????
hutek z kolegami ze zwiazkow to najwieksze szkodniki w pgg
Panie Hutek zaytaj premiera co robia sekreterki w 2 związkACH na Ziemowicie i za co im płacą, czemu sa odelegowane do związkow, zalac kawe wrzatkiem kazdy potrafi n(jedna w solidarności, druga na przeróbce)
Sprzedaliscie solidanosciuchy emerytów z pisałem zsbrsliscie nam deputat węglowy by się usadowic na stolkach lub w sejmie lizecizecie buty rządowi a teraz niby wojenka przed wyborami czy wy macie nas górników za głupców morawieckiego wykopiemy w wyborach do rydzyka a was rozliczymy z duda i kacperkiem na czele sprzedawczyki
Jaros kup se meter gumy i szczel se w łep
Do roboty nieroby a nie urlopy górnicze sobie załatwiać.Na dół!