Spółka Restrukturyzacji Kopalń (SRK) rozpoczęła demontaż wieży szybowej jednego z szybów zamkniętej z końcem 2016 r. kopalni Makoszowy w Zabrzu. Zdecydowano, że wieża będzie rozbierana stopniowo od góry, a nie - jak stosuje się w niektórych przypadkach - podcinana i przewracana.
- Całkowite zakończenie prac powinno nastąpić do końca 2021 r., z możliwością przedłużenia prac maksymalnie o rok z uwagi na roboty związane z tworzeniem nowego systemu odwodnienia - poinformował we wtorek, 7 maja, PAP rzecznik SRK Wojciech Jaros.
Szyb III, którego wieża zostanie rozebrana, został już zasypany. Po kopalni Makoszowy, której początki sięgają końca XIX wieku, pozostaną obiekty zakwalifikowane jako zabytkowe: stacja sprężarek z pierwszych lat XX wieku, cechownia i maszyna wyciągowa szybu II.
Rozmowy o przyszłym wykorzystaniu terenów po kopalni prowadzone są z udziałem władz Zabrza, Agencji Rozwoju Przemysłu, spółki JSW Koks oraz Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Do zagospodarowania jest kilkadziesiąt hektarów gruntów z własną bocznicą kolejową. Atutem pogórniczego terenu jest dobre skomunikowanie z układem drogowym woj. śląskiego, przede wszystkim bliskość autostrad A4 i A1.
Po część złóż węgla zamkniętej kopalni Makoszowy zamierza w przyszłości sięgnąć Polska Grupa Górnicza. Szacuje się, że w sumie w tych złożach znajduje się ok. 12 mln t dobrej jakości węgla. PGG mogłaby po nie sięgnąć najpierw od strony sąsiedniej kopalni Sośnica, później także od strony ruchu Bielszowice kopalni Ruda.
Przynosząca straty zabrzańska kopalnia wstrzymała wydobycie węgla w grudniu 2016 r. Przedstawiciele załogi do końca walczyli o jej utrzymanie. Nie udało się pozyskać inwestora, który chciałby przejąć kopalnię i spłacić udzieloną jej wcześniej pomoc publiczną, której wysokość przekroczyła 200 mln zł.
Według przekazanych z chwilą zamknięcia kopalni informacji SRK, likwidacja kopalni Makoszowy pochłonie w sumie blisko pół miliarda zł. Koszty likwidacji ujmują nie tylko techniczną likwidację infrastruktury zakładu, ale także wszelkie inne wydatki, jak wypłaty, odprawy, opłaty środowiskowe, usuwanie szkód górniczych, rekultywację terenu, podatki oraz nakłady niezbędne na przekierowanie podziemnych wód do sąsiedniej kopalni Sośnica, skąd będą odpompowywane.
Prowadzona przez SRK likwidacja nieczynnych kopalń lub ich części obejmuje zarówno podziemne wyrobiska, jak i obiekty na powierzchni. Do końca lutego br. we wszystkich przekazanych do SRK kilkunastu kopalniach i ich częściach zlikwidowano w sumie 764 wyrobiska o łącznej długości ok. 241,6 km (ogółem SRK przejęła 493,7 km wyrobisk), 362 obiekty na powierzchni (z blisko 1,9 tys. przejętych przez spółkę), a także 6 z 36 przejętych szybów; trwają prace przy likwidacji trzech kolejnych.
Do końca tego roku ma zakończyć się likwidacja trzech części kopalń: Mysłowice, Wieczorek I oraz Brzeszcze-Wschód. Pierwsza z tych kopalń - Mysłowice - od dawna nie wydobywa węgla, a większość infrastruktury pod ziemią i obiektów na powierzchni już zlikwidowano. Ruch Wieczorek I trafił do SRK przed dwoma laty, a rok później do spółki restrukturyzacyjnej przekazano drugą część tej katowickiej kopalni, której likwidacja ma potrwać do końca przyszłego roku. Brzeszcze-Wschód to nieprodukcyjna część dawnej kopalni Brzeszcze, której złoża wraz z niezbędną infrastrukturą wydobywczą przejęła w 2016 r. grupa Tauron.
Z końcem przyszłego roku - jak zakłada przyjęty przez SRK harmonogram - ma zakończyć się likwidacja kolejnych kopalń lub ich części: ruchu Boże Dary (część czynnej kopalni Murcki-Staszic w Katowicach), katowickiej kopalni Wieczorek II oraz kopalni Krupiński w Suszcu. W tej ostatniej kopalni, o której reaktywację zabiegają różne podmioty, likwidacja kluczowej infrastruktury szybowej i podziemnej ma zacząć się w najbliższych miesiącach.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
'Przynosząca straty zabrzańska kopalnia wstrzymała wydobycie węgla w grudniu 2016 r. Szacuje się, że w sumie w tych złożach znajduje się ok. 12 mln t dobrej jakości węgla.' Kto wie, ten wie po co ten post. Sośnica nie miała nic, miała iść do zamknięcia. Ale wyszło inaczej. Pokłady dostępne na teraz, na 40 lat. Ale 4 gwarek rewersyjny jechał na Makoszowy - jak nie było wydobycia, a na sośnicę - jak węgiel się suł. Nie mam nic do nikogo, ale w końcu mógłby ktoś powiedzieć, jaka prawda jest.
Głosujcie na PIS to 'żadna kopalnia zamknięta nie będzie', naiwniacy.
To sie nazywa innowacja zabić swoją krowe a mleko kupować u sąsiada.....buzek kiedyś dziś tusku zamknie wszystko co polskie prócz dlugu i taniej sily roboczej. napedzające zagraniczne koncerny smutny obraz tej polski co ma 101 lat w porównaniu z tą kopalną co jest starsza niz nasz kraj.........
A niemożna choć część zostawić kopalni dla pokoleń
Jak to jest, że na likwidacje są pieniądze, a na spłatę długu już nie? I to ponad dwukrotna suma?