Nocny wstrząs ze środy na czwartek, 23 listopada, w kopalni Mysłowice-Wesoła nie spowodował większych zniszczeń pod ziemią i od poniedziałku ściana wydobywcza 577 A na poziomie 665 m ruszy na nowo - wynika z informacji specjalistów, którzy przeprowadzili na dole wizję lokalną.
Przypomnijmy, że o godz. 2.44 nocą w czwartek w rejonie ściany 577 A w pokładzie 510/3 w kopalni Mysłowice-Wesoła odnotowano wstrząs o sile 6x10^5 J. Ewakuowano na powierzchnię 30 górników wykonujących w tym miejscu roboty konserwatorskie. Dziewięciu pracowników po wyjeździe zgłosiło niegroźne obrażenia, w szpitalach stwierdzono, że nie zagrażają one ich życiu.
Do zbadania skutków wstrząsu powołano specjalną komisję z udziałem specjalistów Okręgowego Urzędu Górniczego w Katowicach oraz WUG, których zadaniem było przeprowadzenie pod ziemią szczegółowej wizji.
- Wizja lokalna na dole dobiegła końca - poinformował w piątek, 24 listopada, portal górniczy nettg.pl Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy Polskiej Grupy Górniczej, do której należy kopalnia w Wesołej.
- Eksperci nie stwierdzili większych sktuktów wstrząsu i zniszczeń pod ziemią. Po wykonaniu wszystkich zaleceń profilaktycznych nadzoru górniczego rejon ten zostanie udostępniony w poniedziałek - powiedział Tomasz Głogowski.
Z nieoficjalnych informacji wiadomo, że skutki wstrząsu są bardzo drobne, śladowe. Nie stwierdzono żadnych cech tąpnięcia. Pierwsze roboty udostępniające rejon ściany wydobywczej mogą rozpocząć się jeszcze prawdopodobnie przez weekend, natomiast od poniedziałku ściana powróci do pracy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.