Ruch Autonomii Śląska oraz Związek Górnośląski zapowiedziały w środę (21 czerwca) powołanie nowej partii - Śląskiej Partii Regionalnej. - Dbając o swój region, dbamy o państwo polskie, bo przecież Rzeczpospolitą tworzą właśnie regiony - powiedział na konferencji prasowej w Chorzowie Grzegorz Franki, przewodniczący ZG.
Ruch Autonomii Śląska oraz Związek Górnośląski współpracują już m.in. w ramach utworzonej w 2012 r. Rady Górnośląskiej, ale dotąd nie potrafiły się zjednoczyć.
- Wydaje się, że nasza formuła organizacji regionalistów wymaga rozwinięcia, poszerzenia i wzmocnienia. Uważamy, że ta współpraca, która odbywała się np. na niwie związanej z kulturą, z działalnością pozarządową, może i powinna odbywać się również na scenie politycznej - mówił wiceprzewodniczący RAŚ Henryk Mercik.
Samorządzność, Sejmik, sprawy regionu
Najważniejszym celem programowych ma być dla nowego ugrupowania samorządność, a politycznie - miejsca w Sejmiku Województwa Śląskiego.
- My, na Śląsku wierzymy w samorządność jeszcze mocniej niż gdzie indziej w Polsce. W okresie międzywojennym mieliśmy doświadczenie z pełną, prawdziwą samorządnością - podkreślał Mercik.
Przewodniczący ZG Grzegorz Franki zaznaczył, że przyszła partia będzie otwarta dla wszystkich mieszkańców:
- Będziemy starali się podwyższać komfort życia wszystkich mieszkańców Górnego Śląska. Nas interesuje to, aby na Śląsku były dobre drogi, dobra komunikacja, żeby można było tutaj ciekawie, dobrze spędzać czas, żeby koniunktura gospodarcza wciąż rosła, by nikt nie miał problemów z utrzymaniem własnej rodziny - wymieniał Franki.
- To nie jest przeciw nikomu, bo dbając o swój region, my dbamy o państwo polskie, bo przecież Rzeczpospolitą tworzą właśnie regiony - zastrzegł.
RAŚ już aktywny politycznie
Ruch Autonomii Śląska w ostatnich wyborach samorządowych wprowadził do sejmiku woj. śląskiego czterech radnych, obecnie współtworzy rządzącą regionem koalicję (trzech reprezentantów RAŚ weszło także do sejmiku poprzedniej kadencji, również przez większość jej czasu współtworząc koalicję). Z tego ugrupowania pochodzą też radni np. Katowic czy wójt Lysek.
Przed wyborami do Sejmu 2015 r. w trzech okręgach woj. śląskiego - gliwickim, rybnickim i katowickim - listy wystawił komitet Zjednoczeni dla Śląska. Powołały go Niemiecka Wspólnota "Pojednanie i Przyszłość" oraz Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Niemców Województwa Śląskiego, zapraszając na swoje listy członków i przedstawicieli Rady Górnośląskiej. Komitet nie wprowadził żadnego posła do Sejmu.
Rada Górnośląska zrzesza obecnie kilkanaście takich organizacji, obok RAŚ i ZG m.in. Stowarzyszenie Osób Narodowości Śląskiej, Fundację Silesia, Towarzystwo "Pro Loquela Silesiana", Towarzystwo Pielęgnowania Śląskiej Mowy "DANGA", Niemiecką Wspólnotę "Pojednanie i Przyszłość", Związek Ślązaków, Ślōnską Ferajnę czy Przymierze Śląskie.
Franki zapewnił, że podczas niedawnych rozmów na forum Rady zainteresowanie nową partią wyrazili także przedstawiciele innych współtworzących ją stowarzyszeń. Podkreślił też, że partia ma być platformą współpracy środowisk wywodzących się z różnych organizacji; utworzenie partii nie ma oznaczać ich likwidacji czy osłabienia.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
To już jedyna opcja dla Śląska. Z Warszawy nic dobrego nie przyjdzie. Trza walczyć o swoje ze swoimi ludźmi.