Do śląskich jednostek policji trafiły 34 nowe radiowozy Toyota Auris z napędem hybrydowym. Duża w tym zasługa Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach, który wsparł zakup samochodów kwotą 900 tys. zł.
Kluczyki do nowych radiowozów z rąk prezesa WFOŚiGW Andrzeja Pilota odebrał komendant wojewódzki policji insp. Krzysztof Justyński. Każdy z pojazdów wart jest ponad 92.000 zł brutto, a pod maską posiada silnik o pojemności 1,8 litra i mocy 136 KM. Samochody mają bogate wyposażenie, by zapewnić maksimum bezpieczeństwa i komfortu policjantom, którzy będą w nich pełnić służbę. Nowe auta pojechały do Bielska-Białej, Bierunia, Cieszyna, Częstochowy, Gliwic, Katowic, Mysłowic, Rybnika, Sosnowca, Świętochłowic, Tychów oraz Żywca.
- WFOŚiGW po raz pierwszy włączył się w taką inwestycję. W naszych działaniach musimy kierować się efektem ekologicznym. W tym przypadku, dzięki zakupowi aut z napędem hybrydowym, ten efekt będzie bardzo konkretny: ograniczenia emisji CO2 o 35 tys. kg rocznie – zauważył Andrzej Pilot, prezes WFOŚiGW.
- Nowymi radiowozami jeździ się nam bardzo dobrze. Są wygodne i mają doskonałe przyspieszenie. Silnika prawie nie słychać. Sprawdzimy, ile spalą benzyny, ale w centrum miasta na pewno poruszać będziemy się na napędzie elektrycznym – powiedział sierżant Arkadiusz Książyński z komisariatu VI policji w Katowicach, który wraz z posterunkowym Robertem Koniecznym zaprezentował dziennikarzowi portalu górniczego nettg.pl jeden z radiowozów.
W galerii: Przekazanie radiowozów z napędem hybrydowym dla śląskiej policji. Katowice, 9 maja 2017 r. (zdjęcia: Kajetan Berezowski - portal górniczy nettg.pl).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Przejechałem tym 'cackiem' 7000 km. Średnie spalanie 8,8 benzyny (140 na autostradach i cykl miejski) no i to jednostajne wycie silnika podczas przyspieszania - bezcenne (bezstopniowa skrzynia biegów). Jezdzi się tym jak skuterem, tylko jest o wiele głośniej. Wspolczuje policji. Zeby dać sobie wcisnąć takie dziwadla. Pojada na napedzie elektrycznym. Kon by się usmial. Zasieg max 5 km pod warunkiem nie przekroczenia 40km/h, bo wtedy zakacza się wyjec benzynowy. Na elektryku można co najwyżej zaparkować do garażu. Ewidentnie tekst sponsorowany. Unikajcie taksówkarzy z tym samochodem. Jazda tym na dłuższych dystansach to naprawdę masakra.