Wczorajsze oświadczenia związkowców z KWK Wujek Ruch Śląsk o przewlekłej procedurze zatwierdzania dodatku do planu ruchu tego zakładu na lata 2015-2017 nie osłabią wzmożonego nadzoru górniczego nad bezpieczeństwem załogi. Ze względu na występujące w kopalni zagrożenia naturalne wszystkie kolejne planowane roboty przygotowawcze i eksploatacyjne będą wnikliwie analizowane - poinformowała w piątek (13 maja) portal górniczy nettg.pl rzeczniczka prezesa Wyższego Urzędu Górniczego Jolanta Talarczyk.
- Kopalnia Wujek Ruch Śląsk należy do najtrudniejszych w polskim górnictwie węgla kamiennego z powodów geologiczno-górniczych. Występują tam zagrożenia naturalne o najwyższych kategoriach i stopniach. Ostatnie lata, które przyniosły niebezpieczne zdarzenia, niektóre o znamionach katastrof pozbawiających wielu górników życia, stawiają pracowników nadzoru górniczego przed koniecznością wyjątkowo szczegółowej i dociekliwej analizy możliwości dalszego prowadzenia robót podziemnych w tej kopalni. Każde planowane przez kierownictwo zakładu przedsięwzięcie związane z drążeniem wyrobisk, jak również eksploatacją, jest przez nas dokładnie rozpatrywane z sięganiem niejednokrotnie po opinie ekspertów i komisji działających przy prezesie WUG - stwierdza Mirosław Koziura, prezes WUG.
Podkreśla, że ostatnia decyzja OUG w Katowicach jest przykładem takiego właśnie podejścia.
- Zatwierdzenie dodatku do planu ruchu dotyczy trzech wyrobisk, których wykonanie musi odbywać się pod pewnymi rygorami w zakresie bezpieczeństwa. Czas postępowania administracyjnego wydania tej decyzji był podyktowany brakami w dokumentacji przedkładanej przez przedsiębiorcę. To nie były błahe sprawy. Nie uwzględniano rygorów bezpieczeństwa stawianych przez urząd i komisje. Jednym z podstawowych warunków było ustalenie koordynacji robót w partiach K i J, co zmniejsza dopuszczalne postępy robót i zwiększa koszty wydobycia. Dopiero po przyjęciu tych warunków do realizacji przez przedsiębiorcę decyzja została wydana, a nie pod presją związków zawodowych kopalni, jak głosi przewodniczący zakładowej Solidarności. Dla nas bezpieczeństwo załogi i minimalizacja oddziaływania eksploatacji na powierzchnię są najważniejsze. Koszty związane z zachowaniem pełnego bezpieczeństwa leżą po stronie przedsiębiorcy, podobnie jak decyzje o opłacalności przedsięwzięcia. Zapewniam, że każdy kolejny krok kopalni związany z robotami przygotowawczymi i eksploatacyjnymi będzie odrębnie analizowany przez pracowników urzędu - wyjaśnia Mirosław Koziura.
W partii J w prowadzonych wcześniej ścianach wystąpiło sześć tąpnięć w rejonie eksploatacyjnym pokłady lub drążonego chodnika. Rezygnacja z wydobycia w tzw. Polu Panewnickim ze względu na skutki oddziaływania fedrunku na powierzchnię była konsekwencją decyzji wydanych przez dyrektora OUG w Katowicach. W latach 2005-2015 w tej kopalni 27 górników straciło życie, a 25 zostało ciężko poszkodowanych na skutek wypadków przy pracy. W najtragiczniejszym, katastrofalnym zdarzeniu w 2009 poszkodowanych zostało aż 54 osoby, w tym 20 poniosło śmierć. W ub.r. w tym zakładzie doszło do niespotykanego wcześniej w polskim górnictwie węgla kamiennego wstrząsu wysokoenergetycznego ( 4x10 do 9 J czyli ponad 4 w skali Richtera), który spowodował śmierć dwóch górników.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Prezesie co Panu obiecali za likwidację Śląska? Stanowisko? Trochę godności!!