Polska wieś jest coraz mniej rolnicza, dlatego też trzeba zastanowić się nad jej rozwojem i tworzeniem nowych miejsc pracy; kluczem do tego są małe przedsiębiorstwa i wzmacnianie rynków lokalnych - wskazali w środę uczestnicy debaty w Pałacu Prezydenckim.
Paneliści Forum Debaty Publicznej podkreślali jednocześnie, że obszary wiejskie są miejscem, gdzie sektor małych i średnich przedsiębiorstw powinien rozwijać się w sposób szczególny.
Na wsi drzemie ogromny, niewykorzystany potencjał i dlatego trzeba pomyśleć, jakie są szanse na jego pobudzenie, stworzenie tam nowych miejsc pracy i nowych rodzajów aktywności - zauważył wiceszef Kancelarii Prezydenta RP Dariusz Młotkiewicz.
Prezydencki sekretarz stanu Olgierd Dziekoński wskazał natomiast, że kluczowym partnerem w rozwoju obszarów wiejskich są samorządy, ale potrzebni są nowi aktorzy, tacy jak np. spółdzielnie rolnicze. Konieczna jest także koncentracja działań zarówno w strefach aktywności gospodarczej, w ramach budowy lokalnych rynków oraz specjalizacji, czy wreszcie systemów wsparcia. Aby rozwój był płynny, trzeba zmian legislacyjnych oraz administracyjnych, m.in. umożliwiających bezpośrednią sprzedaż produktów rolnych, czy integrujących kontrole sanitarne.
Zdaniem wiceministra rolnictwa Tadeusza Nalewajka trzeba wykorzystać potencjał produktów rolnych wytwarzanych na miejscu. - To jest ta przewaga. Dziś poza obszarem wiejskim nikt nie posiada produktu na miejscu - powiedział. Jednocześnie zauważył, że mimo, iż wiele gospodarstw rolnych działa jak przedsiębiorstwa produkcyjne, nie uznaje się tego za działalność gospodarczą. Dlatego według niego trzeba rozszerzyć definicję dotyczącą działalności gospodarczej.
Jerzy Wilkin z Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN wskazał, że polskie społeczeństwo charakteryzuje się dużą przedsiębiorczością. Ta przedsiębiorczość na obszarach wiejskich przejawia się m.in. poprzez działalność rolniczą. Podkreślił jednak, że dziś ponad 60 proc. mieszkańców wsi nie ma nic wspólnego z rolnictwem.
Zwrócił uwagę, że blokadą dla rozwoju obszarów wiejskich może być transfer wiedzy na wieś. Rozwój przedsiębiorczości w tych miejscach jego zdaniem wymaga zaangażowania wszystkich resortów i wielu instytucji.
Przedstawiając koncepcję systemowego wsparcia przedsiębiorczości na obszarach wiejskich Konrad Czapiewski z Instytutu Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania PAN zauważył, że rozwojowi pomóc mogą "inteligentne specjalizacje regionalne", budowa instytucji wspierających biznes na wsi, stabilność przepisów, czy wreszcie współpraca przedsiębiorców, zwiększająca efektywność i konkurencyjność wsi.
Były szef BGK Tomasz Mironczuk mówił o finansowych instrumentach wsparcia działalności gospodarczej, takich jak pożyczki i fundusze, oraz budowie lokalnych rynków. Podkreślił, że bez mocnego rynku lokalnego nie da się zbudować przedsiębiorczości, gdyż nastąpi ucieczka kapitału.
Zdaniem Jerzego Wilkina przedsiębiorczości na wsi wciąż jest za mało. Wskazał, że 2/3 przedsiębiorstw w Polsce to firmy bardzo małe, oparte na samozatrudnieniu. Wraz z mikroprzedsiębiorstwami, które zatrudniają do 10 osób, dostarczają najwięcej miejsc pracy. - I w związku z tym trzeba zrobić wszystko, żeby ludzie miejsca pracy (na wsi) chcieli i mogli tworzyć - podkreślił profesor.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.