Niezbędna jest zmiana przepisów, m.in. podatkowych, oraz wprowadzenie działań zmierzających do zwiększenia innowacyjności polskiej gospodarki, by mogła ona zrównać się z najlepszymi w Europie - apelują przedstawiciele Krajowej Izby Gospodarczej.
W czwartek (19 lutego) w Warszawie odbyła się uroczysta gala z okazji 25-lecia Krajowej Izby Gospodarczej, w której udział wzięli m.in. prezydent Bronisław Komorowski, wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński, prezes Narodowego Banku Polskiego Marek Belka, byli prezydenci Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski, marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, a także premier Węgier Viktor Orban.
W trakcie wydarzenia przedstawiciele najważniejszych organizacji pracodawców i przedsiębiorców podpisali oświadczenie z okazji 25-lecia transformacji zawierające postulaty, których celem jest zmiana przepisów prawa podatkowego i inwestycyjnego, a także wzmocnienie polskiej klasy średniej. Oświadczenie to przekazano prezydentowi Komorowskiemu.
Prezydent podziękował za taką formę "dochodzenia swoich, ale także wspólnych racji".
- Dziękuję za te postulaty, w ten sposób przekazane. Szczerze mówiąc chętnie bym się pod nimi wszystkimi także podpisał (), aby zaznaczyć moją solidarność z działaniami wymierzonymi w rozwój gospodarki polskiej - powiedział Komorowski.
Prezydent wyraził też nadzieję, że w przekazanym mu oświadczeniu znalazło się wiele cennych uwag i propozycji.
- Możecie liczyć państwo w pełni, że nie tylko z największym zainteresowaniem, i niekoniecznie zainteresowaniem wyborczym, zapoznam się z tymi propozycjami. Możecie liczyć, że będą one dla mnie ważną wskazówką do podejmowania następnych inicjatyw, następnych działań z myślą o przyszłości polskiej przedsiębiorczości - podkreślił.
- Po 25 latach wielkiego sukcesu jego współautorzy siedzą na tej sali. Przed nami kolejne 25 lat, w trakcie których musimy użyć innych sposobów, metod, by Polska zbliżyła się lub wyrównała do tych, którzy dziś w Europie przodują - mówił prezes KIG Andrzej Arendarski do zebranych na sali.
Arendarski wskazywał, że KIG od początku istnienia kieruje się zasadą dbania o przedsiębiorczość. Podkreślał jednocześnie, że obecnie przed przedsiębiorcami stoją nowe wyzwania, jednak priorytety Izby pozostają takie same, czyli rozwój nowoczesnej i konkurencyjnej gospodarki, wsparcie działalności zagranicznej polskich firm, promocja społecznej odpowiedzialności biznesu, ale przede wszystkim walka o dobre imię biznesu, lepsze prawo gospodarcze, przyjazny klimat dla przedsiębiorczości.
Wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński, wskazywał, że zarówno gospodarka jak i przedsiębiorczość muszą przede wszystkim służyć ludziom. Dziękował też, że ministrowie gospodarki w ciągu ostatnich 25 lat "mieli dobrze zorganizowanych partnerów". "Mieli z kim rozmawiać, ale też wielkie wsparcie ze strony środowiska przedsiębiorców".
Z kolei prezes NBP Marek Belka wskazywał na źródła sukcesu polskiej gospodarki w ciągu ostatnich 25 lat, wśród których wymienił polską przedsiębiorczość.
- Przedsiębiorca to człowiek, który widzi nieco więcej niż inny, widzi możliwości. Widzi możliwości do wykorzystania - wskazał.
- W Polsce niewątpliwie zaszło wiele czynników, które sprawiają, że polscy przedsiębiorcy działają w dobrych warunkach - dodał.
Na koniec gali przemówił premier Węgier Viktor Orban. Jak podkreślił, od kiedy działa w polityce, zawsze stara się bronić idei wolności.
- Nie ma przedsiębiorstw bez wolności. Jeśli Węgrzy czy Polacy nie są w stanie korzystać z konkurencji gospodarczej, to jest to również problem wolności. Trzeba wzmacniać narodowy kapitał. (...) To nie tylko kwestia gospodarcza czy biznesowa. To kwestia wolności - powiedział.
Dodał, że UE przeżywa problemy, bo "za unią monetarną nie podąża unia budżetowa". Zaznaczył, że nasz kontynent przegrywa w konkurencji w globalnej gospodarce.
- W produkcji światowej, w handlu światowym nasz udział ciągle się zmniejsza - podkreślał.
Mówił też o sytuacji europejskiej energetyki.
- Coraz bardziej staje się oczywistym to, że za niewydolnością i brakiem konkurencyjności Europy stoi zbyt wysoka cena energii. Ktoś wreszcie powinien powiedzieć to na głos - dla naszych krajów, które nie są zbyt bogate, alternatywne źródła energii są nie do sfinansowania. (...) Ktoś powinien wreszcie powiedzieć na głos, że nie możemy osiągnąć konkurencyjnej ceny energii bez udziału Rosjan na rynku energetycznym Europy. Ktoś powinien też powiedzieć, że dziś w Europie w energetyce najważniejsza jest cena, a klimat to drugorzędna sprawa - podkreślił.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.