Izba Gmin nie przyjęła wnioskowanego przez komitet ds. audytu środowiskowego moratorium na szczelinowanie hydrauliczne w poszukiwaniu gazu łupkowego. Zakaz szczelinowania będzie jednak obowiązywał na terenie parków narodowych.
Podczas poniedziałkowej (26 stycznia) popołudniowej debaty w Izbie Gmin, której przedmiotem były zmiany w ustawie infrastrukturalnej, doszło do istotnej zmiany w polityce rządu wobec gazu łupkowego. Partia Konserwatywna odstąpiła bowiem od wcześniejszych zamiarów rządu, które miały umożliwić prowadzenie poszukiwań gazu łupkowego.
Pierwotny projekt zmian w ustawie infrastrukturalnej zakładał wprowadzenie możliwości prowadzenia prac poszukiwawczych za gazem łupkowym nawet na terenie parków narodowych (pod warunkiem spełnienia określonych wymogów). W trakcie prac parlamentarnych pomysł ten spotkał się ze znaczącym oporem nie tylko ze strony opozycji, ale również części parlamentarzystów koalicyjnych partii. W obliczu możliwej przegranej w głosowaniu, rząd odstąpił od tego pomysłu.
Sukcesem rządu w wieczornym głosowaniu było jednak odrzucenie wniosku parlamentarnego komitetu ds. audytu środowiskowego, który zakładał wprowadzenie całkowitego moratorium na szczelinowanie hydrauliczne w Wielkiej Brytanii.
Zdaniem komitetu, eksploatacja gazu łupkowego mogłaby mieć negatywny wpływ na realizację zobowiązań międzynarodowych w zakresie walki ze zmianami klimatu. Zwracał on również uwagę na znaczące niepewności odnośnie wpływu wydobycia gazu łupkowego na środowisko.
Opublikowany w poniedziałek raport komitetu spotkał się z ostrą krytyką zarówno ze strony rządu jak i ekspertów. Stoi on bowiem w większości swoich wniosków w sprzeczności z innymi opracowaniami o charakterze naukowym.
W wieczornym głosowaniu za przyjęciem wniosku komitetu opowiedziało się 52 parlamentarzystów przy 308 głosujących przeciwko.
Innym z przyjętych przez Izbę Gmin rozwiązań jest zniesienie prawa do sprzeciwu wobec poszukiwań gazu łupkowego przysługującego właścicielom gruntów, pod którymi prowadzone są wiercenia. Specyfika wierceń horyzontalnych stosowanych przy poszukiwaniach gazu łupkowego sprawia, że spółka prowadząca poszukiwania musiała często prosić o zgodę kilkunastu a nawet kilkudziesięciu właścicieli. W praktyce, zawsze znalazł się przynajmniej jeden, który takiej zgody nie chciał udzielić. W tej sytuacji sprawa trafić musiała do sądu, co często odwlekało rozpoczęcie prac poszukiwawczych do czasu wypracowania ugody i ustalenia wysokości rekompensaty dla właściciela, co skutkowało nawet wielomiesięcznymi, kosztownymi dla inwestora opóźnieniami.
Nie zmienia to faktu, że dalsze poszukiwania gazu łupkowego w Wielkiej Brytanii stoją obecnie pod dużym znakiem zapytania. W zeszłym tygodniu komitet ds. planowania hrabstwa Lancashire zalecił bowiem odrzucenie wniosków o pozwolenie na wykonanie dwóch odwiertów poszukiwawczych przez spółkę Cuadrilla Resources. Argumentował on, że hałas towarzyszący pracom poszukiwawczym oraz spodziewane natężenie ruchu drogowego będą zbyt uciążliwe dla mieszkańców.
Władze hrabstwa miały zdecydować o wydaniu pozwoleń w tym tygodniu. Na wniosek inwestora głosowanie zostało jednak przełożone. Cuadrilla poprosiła o czas na przeanalizowanie raportu komitetu i wprowadzenie ewentualnych korekt.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Mam nadzieję, że wydobycie łupków ruszy w całej Europie i dzięki nim będziemy w stanie dogonić przemysł USA i Chin.