Małżeństwo stoi na chodniku i kłóci się zawzięcie. W pewnym momencie mąż woła:
- Uspokój się wreszcie! Po co się awanturujesz? Przecież ty się wcale nie liczysz!!!
- Jak to: ja się nie liczę?!
- Po prostu się nie liczysz i już! I zaraz ci to udowodnię...
Mąż zatrzymał przejeżdżającą właśnie taksówkę, a następnie zapytał kierowcę:
- Ile płacę za kurs na centralny?
- Dwadzieścia złotych.
- A jeśli pojadę razem z żoną?
- Tyle samo...
Mąż odwrócił się do żony i triumfalnie powiedział:
- No więc sama widzisz...
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.