Mitsubishi Hitachi Power Systems Europe (MHPSE) za kilka tygodni rozpocznie realizację kolejnego projektu energetycznego w Polsce. Na terenie Elektrowni Turów powstanie blok klasy 450 MW oparty o najnowocześniejsze rozwiązania. Inwestycja będzie kosztować około 4 mld zł. Sąd odrzucił odwołanie chińskiego Shanghai Electric, które przedstawiło tańszą ofertę, ale nie dopełniło formalności.
Za kilka tygodni konsorcjum MHPSE, Budimeksu i Técnicas Reunidas rozpocznie realizację bloku klasy 450 MW na terenie elektrowni Turów, opartego, podobnie jak kozienicki, o najnowocześniejsze technologie. Umowa na jego realizację została podpisana przez zamawiającego, spółkę PGE GiEK (Polska Grupa Energetyczna Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna), z konsorcjum MHPSE, Budimeksu oraz Técnicas Reunidas 10 lipca br. Kontrakt wyceniono wówczas na blisko 4 mld zł. Tańsza o około 1 mld zł oferta Shanghai Electric została wykluczona. SE zaskarżyło to postanowienie do Krajowej Izby Odwoławczej, a po niekorzystnym dla siebie postanowieniu - do sądu. Ten ostatni odrzucił w ubiegłym tygodniu odwołanie chińskiej firmy.
Polecenie rozpoczęcia robót pojawi się pewnie jeszcze w tym roku. Od tego momentu konsorcjum będzie miało 4 lata i 8 miesięcy na wykonanie budowy.
- Bloki buduje się około pięciu lat i każdy z nich mniej więcej tyle czasu potrzebuje na planowanie - tłumaczy w rozmowie z agencją Newseria Wiesław Różacki, dyrektor wykonawczy na Polskę Mitsubishi Hitachi Power Systems Europe.
- Blok kozienicki jest dokładnie w połowie drogi, a więc za niespełna trzy lata będzie już przekazany do eksploatacji i rozpocznie funkcjonowanie w polskim systemie energetycznym. Na razie wszystko idzie zgodnie z planem i dotrzymanie terminu końcowego jest raczej pewne. Blok jest już widoczny, a największe budowle są na ukończeniu. Od kilku tygodni obiekt jest uzbrajany w urządzenia technologiczne.
Z kolei prace na budowie największego w Polsce bloku w Elektrowni Kozienice dla Enei realizowane są zgodnie z harmonogramem. Obecnie obiekt jest uzbrajany w nowoczesne urządzenia technologiczne.
- Projekt w Kozienicach jest i pozostanie chyba największym blokiem energetycznym w Polsce, dopóki w przyszłości nie pojawią się urządzenia jądrowe, które swoją jednostkową wielkością przekroczą kozienicki - przypuszcza Wiesław Różacki, dyrektor wykonawczy na Polskę Mitsubishi Hitachi Power Systems Europe.
- To bardzo nowoczesny blok. Zawiera dużo innowacyjnych rozwiązań, dlatego współpraca i współuczestnictwo w tym projekcie są bardzo ciekawe.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.