Poparzeni w wyniku zapalenia metanu górnicy z kopalni Mysłowice-Wesoła czekają na pieniądze z Narodowego Funduszu Zdrowia, które umożliwia ich dalsze leczenie. Tymczasem najskuteczniejsze metody terapii poparzeń nie są refundowane z NFZ - dowiedział się dziennikarz portalu nettg.pl.
Dla przykładu hodowla komórek niezbędnych do przeszczepów skóry finansowana jest przez Ministerstwo Zdrowia, jako tzw. procedura wysokospecjalistyczna.
- Dlatego zmuszeni jesteśmy do negocjowania z resortem zdrowia. Musimy wywalczyć te pieniądze. Założyliśmy w sumie osiem hodowli, ale trzeba pamiętać, że w naszym szpitalu przebywają także inni pacjenci, których mamy obowiązek leczyć. Na razie wydajemy środki własne - wyjaśnia dr Mariusz Nowak, dyrektor Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.
Pieniądze, które posiada CLO kończą się jednak w związku z ich nadmiernym wydatkowaniem, spowodowanym koniecznością leczenia dużej grupy oparzonych górników.
Niejasna jest również kwestia finansowania leczenia owodnią, jedną z błon płodowych, która posiada cenne właściwości terapeutyczne.
- Nie uzyskaliśmy na razie żadnego wymiaru finansowego stosowania owodni, jako opatrunku - potwierdza dr Marek Kawecki, chirurg leczący poparzonych górników.
Wiadomo natomiast, że dzienna dawka antybiotyku podawanego hospitalizowanym górnikom wynosi 11 tys. zł. Z kolei koszt stosowania terapii miejscowej u jednego pacjenta zamyka się kwotą ok. 250 zł na dobę. Chodzi m.in. o leczenie hiperbaryczne.
Negocjacje w sprawie dalszego finansowania leczenia górników z kopalni Mysłowice-Wesoła mają zakończyć się w piątek, 17 bm.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Pani Minister pod presją kamer obiecywała, że znajdą się środki na leczenie górników- kiedy zgasły flesze okazuje się, że tych obiecanych pieniędzy albo nie ma, albo są jak ochłapy po kolacji. Ta sytuacja pokazuje w jaki sposób w tym kraju robi się karierę- trzeba pokazać się tam, gdzie coś się dzieje a obiecywać można gruszki na wierzbie- przecież nikt nie sprawdzi czy zrealizuje się swoje słowa. I jeszcze raz podkreślam- na cudzym nieszczęściu buduje się swój wizerunek, bo przecież wypada.
To Państwo istnieje tylko teoretycznie biajdzi... Mogłeś tego wysłuchać z pewnych taśm
Jakie pieniadze od panstwa? Oni odprowadzają skladki i leczenie nalezy im sie jak psu zupa.
Przepraszam... ale q..... Państwo Polskie ciśnie kasę z węgla, a nagle kiedy kilku górników potrzebuje pieniędzy od Państwa to nie ma? co to za polityka może Pani Kopacz powinna się tym zainteresować? Może to nie tylko o górnictwo chodzi? Ile jest przypadków, że biorą z prywaciarzy, i ich pracownicy ulegają wypadkom? Co to za polityka........... Państwo Polskie... było... ale nie ma..... jeśli, ktoś nie zacznie myśleć.... to nie będzie nigdy nic!! Pieniądze to każdy brać ale pomóc już nie?