Sprzedaż czterech kopalń: Jankowice, Piekary, Pokój i Rydułtowy-Anna spółce Węglokoks przewiduje przygotowany przez zarząd Kompanii Węglowej "Plan naprawczy na lata 2014-2020". We wtorek (19 sierpnia) zarząd spółki przekazał dokument przedstawicielom strony społecznej. W środę (20 sierpnia) treść dokumentu omawiano pod spotkania przewodniczących zakładowych struktur Solidarności w KW - poinformowało portal górniczy nettg.pl biuro prasowe związku.
Zakładowa Organizacja Koordynacyjna NSZZ Solidarność w Kompanii Węglowej kategorycznie sprzeciwia się pomysłowi sprzedaży czterech kopalń spółki Węglokoksowi.
- To byłby gospodarczy kanibalizm - mówi Jarosław Grzesik, szef górniczej "S" i lider kompanijnych struktur związku.
- O planach sprzedaży tych kopalń Węglokoksowi prezes Mirosław Taras mówił już podczas spotkania z premierem w ubiegłym tygodniu. Przedstawiciele central związkowych już wówczas ocenili ten pomysł jako nie do przyjęcia. Przecież w praktyce oznaczałoby to powstanie kolejnej spółki węglowej konkurującej z obecnymi spółkami. Węglokoks byłby już nie tylko pośrednikiem w obrocie węglem na rynkach zagranicznych, ale kolejnym producentem. Taka wewnętrzna konkurencja w sektorze to samobójstwo. Naszym zdaniem warunkiem koniecznym naprawy górnictwa jest konsolidacja, a nie szatkowanie i rozdrabnianie - podkreśla Jarosław Grzesik.
Przypomina, że podczas spotkania z premierem ustalono powołanie wspólnego zespołu roboczego, który zajmuje się związkowym pomysłem konsolidacji w sektorze. Propozycja dotyczy połączenia Kompanii Węglowej i Katowickiego Holdingu Węglowego w jeden podmiot przy udziale Węglokoksu.
- Na następnym spotkania z premierem mamy omówić wyniki prac tego zespołu, dlatego umieszczanie w planie naprawczym Kompanii projektu, który zakłada ruch wręcz przeciwny, czyli rozdrobnienie sektora, jest dla nas zupełnie niezrozumiały i niepokojący - dodaje szef górniczej "S".
Kompanijna Solidarność sprzeciwia się też zapisom planu dotyczącym wydzielenia ze struktur KW i przekształcenia w podmioty prawa handlowego spółek specjalistycznych. Chodzi o Zakład Górniczych Robót Inwestycyjnych, Zakład Remontowo-Produkcyjny czy Zakład Informatyki i Telekomunikacji.
- Po pierwsze ten pomysł, podobnie jak sprzedaż kopalń, stoi w oczywistej sprzeczności z proponowanym przez nas projektem konsolidacji. Po drugie wszystkie te zakłady są kluczowe dla prawidłowego funkcjonowania Kompanii. ZGRI czy ZRP powołano po to, aby móc szybko w różnych kopalniach spółki w sposób fachowy prowadzić działania zabezpieczające. Z kolei ZIT odpowiada za kluczowe w dzisiejszych czasach kwestie informatyczne. Nie wyobrażam sobie, że zadania, jakie pełnią te zakłady, można by powierzyć zewnętrznym podmiotom bez szkody dla naszej firmy - podkreśla Grzesik.
Nie potwierdziły się natomiast wcześniejsze informacje dotyczące tego, jakoby w planie naprawczym spółki zapisano projekt zawieszenia wypłaty załodze KW tzw. czternastki.
- Nie ma takiego zapisu w tym dokumencie, i dobrze. Bo nie tędy droga. Zarządzanie sprowadzające się do cięcia wynagrodzeń pracowników to złe zarządzanie - podkreśla Jarosław Grzesik.
Z kolei, jeśli chodzi o tzw. deputaty węglowe, czyli bezpłatny węgiel dla byłych pracowników spółki, w planie naprawczym przewiduje się negocjacje ze stroną społeczną w sprawie rezygnacji z tego świadczenia za dwa lata.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.