Pijany zajączek wracał z libacji do domu, ale nie doszedł. Po drodze zasnął pod drzewem. W nocy natknęły się na niego dwa wygłodzone wilki.
- O! Jedzonko! - warknął jeden.
- Jedzonko, ale moje! - warknął drugi.
- Nie, to ja go pierwszy zobaczyłem!
- A ja go pierwszy zjem!
I wilki wzięły się za łby tak ostro, że się pozagryzały nawzajem. Rankiem zajączek się przebudził, nieco skacowany. Przetarł oczka i ze zdumieniem pokręcił głową na widok martwych wilków, po czym powiedział sam do siebie:
- Nie, nie, nie! Zdecydowanie nie mogę tyle pić, bo potem strasznie rozrabiam...
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.