Bieda w kraju! Bieda, aż piszczy. Prezydium Sejmu oddało wypracowane w trudnych warunkach nagrody. W trudnych warunkach, bo "wypracowywano" je pod stołem, a to zawsze trudniej niż na stole. No i jak to pod stołem, znalazł się jakiś pies, co wyniuchał... I trzeba było oddać, choć tylko Wanda Nowicka powiedziała, na co konkretnie oddała. Ale przecież nie można wątpić w honor i prawdomówność pozostałych.
Prawdomówność i honor polskich polityków są wręcz przysłowiowe. Podobnie jak fachowość. Albo poczucie społecznej służby. Bo już na przykład prezydium Senatu nie powiedziało, że odda i chyba rzeczywiście nie ma zamiaru oddawać. W polityce zgodność słów i czynów jest wartością nadrzędną. Miałem znajomego, który zawsze powtarzał, że ludziom na pewnym poziomie nie wypada co innego mówić, a co innego robić.
Dlatego, kierując się tą zasadą, zawsze dotrzymywał słowa, gdy zapowiedział, że się upije. Nie można też mieć pretensji, że władza obdziela się nagrodami, bo nigdy nie mówiła, że tego nie zrobi. Na przykład pan prezydent RP nigdy nie mówił, że nie obdzieli sowitymi kwotami gwardii swoich kancelaryjnych pretorianów. No i obdzielił. A taki prof. Nałęcz - znany z "lewicowej wrażliwości" - nigdy nie mówił, że odmówi przyjęcia pokaźnej kwoty i nie obiecywał, że rozda ją biednym, i słowa teraz dotrzymuje. To znaczy nie robi tego, czego nie obiecywał. Zresztą, jak przystało na prawdziwego lewicowca, dla prof. Nałęcza pieniądze nie mają tak wielkiego znaczenia, by sobie nimi zaprzątać głowę. Do tego stopnia, że w jednym z wywiadów przyznał się, iż nie pamięta dokładnej kwoty, jaką mu szczodrobliwy przełożony łaskawie przyznał. Poza tym ów zacny mąż zauważa, że w większości instytucji budżetowych takie premie są przyznawane. I tu ma rację, bo faktycznie Sejm, Senat, wojewodowie i pewnie inni także stosowne gratyfikacje sobie przyznali.
Zarządy i rady nadzorcze państwowych spółek i firm też o sobie nie zapomniały. Zdecydowanie gorzej jest z instytucjami kultury, nauki, oświaty, pomocy społecznej itd. No, ale wszyscy wiemy, że nasz kraj jest biedny, na dorobku, a w dodatku odczuwa skutki światowego kryzysu i dla wszystkich nie wystarczy. Ważne, żeby to, co jest, dzielić sprawiedliwie. W pierwszej kolejności pośród najbardziej potrzebujących, a zatem wśród ludzi żyjących na odpowiednim poziomie. Ktoś, kto zawsze żył skromnie i borykał się z niedostatkiem, jest do tego przyzwyczajony. Ale kogoś, kto przyzwyczaił się do pewnego standardu, nie można narażać na pogorszenie warunków życia, bo byłoby to niehumanitarne. Dlatego całe społeczeństwo powinna cechować troska o poziom życia owych osób ze świecznika. Tym bardziej, że większość z nich niewiele potrafi i poza polityką nie dałaby sobie rady.
Jestem przekonany, że społeczeństwo to rozumie i dlatego naród, znany z zamiłowania do sprawiedliwości i wolności oraz licznych zrywów w imię tych wartości, teraz siedzi cicho i nie protestuje. Jest to dowód wysokiej świadomości i dojrzałości społecznej. A szczególnie to, że nie daje się prowokować różnym wichrzycielom spod znaku JP i jego RP, nie wspominając tego plagiatu szlachetnej PO, co to się ostatnio w Gdańsku, na zgliszczach kolebki naszego nowego, lepszego świata objawił. Tacy tylko jątrzą swoją małostkową zawiścią. Nikt przyzwoity nie wywleka na wierzch domowych sekretów. Dlatego wszystkie zdrowe siły narodu mówią im stanowczo: Nie!!! Nie damy się złapać na lep waszych słów! Nie pójdziemy na waszym pasku! Będziemy do końca po stronie naszych demokratycznie wybranych przedstawicieli!!! Oni to my! My to oni! Tak nam dopomóż i chroń nas. Amen...
Jurek Ciurlok "Ecik"
OŚWIADCZENIE
Kiedy pomyślę, że ukończyłem prawo, to aż boję się iść do lekarza...
BOJTLIK Z FRASZKAMI
Wpierw jednak kilka słów odpowiedzi szanownym czytelniczkom i czytelnikom. Otrzymałem ostatnio kilka żartobliwych tekstów rymowanych, niestety zbyt długich. Mogę zamieszczać jedynie krótkie fraszki, limeryki, aforyzmy. Dlatego przepraszam, ale też dziękuję. A dziś fraszka napisana przez naszego stałego czytelnika, Pana Henryka Poloka z Katowic.
Na trunkowego
Nie wystraszysz go nawet chorobą,
Bo on już urodził się Zagłobą.
Z TASZY LISTONOSZA
Co ja to miałem...
Pewien 94-letni staruszek obudził się z rana z ogromna chęcią na seks. Pomyślał, wstał z łóżka i podszedł do kredensu, gdzie trzymał zaoszczędzone pieniądze. Wyjął je i położył na stole. Po obiedzie długo starał się przypomnieć sobie, dlaczego taka pokaźna kwota leży na wierzchu. Po godzinie umysłowego wysiłku uśmiechnął się z ulgą, złapał gazetę i wykręcił numer, który widniał przy ogłoszeniu: "Antuanetta i koleżanki - wizyty domowe". Wieczorem do domu staruszka przybyła atrakcyjna dziewczyna. Gospodarza nieco zdziwiła ta wizyta i przez moment stali w drzwiach, ale po chwili dziadek uśmiechnął się ze zrozumieniem, poprosił dziewoję do pokoju i rozsiadł się wygodnie w fotelu.
- Myślałam - powiedziała dziewczyna, przygotowując się do zawodowych czynności - że w tym wieku to z seksem już koniec.
- Co mówisz? - zapytał dziadek, przykładając dłoń do ucha.
- Mówię - powiedziała głośniej panienka - że myślałam, że w tym wieku to z seksem już koniec!
- Aaaa, koniec - powiedział dziadek. - W takim razie ile płacę?
Pretensje
- Coś ważnego miałem ci powiedzieć, tylko zapomniałem - mówi pewien starzec do swej żony. - Coś bardzo ważnego... Co to było??? Co ja to takiego ważnego miałem ci do powiedzenia? Aaaa! Już sobie przypomniałem: życie mi złamałaś...
Odczynić!
Pewien staruszek przyszedł do czarownika z prośbą o zdjęcie klątwy, która ciąży na nim od 50 lat.
Czarownik rzekł: - Żeby coś poradzić, muszę znać dokładną treść tej klątwy. Jak ona brzmiała?
- Dokładnie nie pamiętam - powiedział staruszek. - Jakoś tak: "Ogłaszam was mężem i żoną"...
W MARKLOWICACH, WĄCHOCKU I GDZIE INDZIEJ...
Gdzie jest najdłuższy most w Polsce?
W Wąchocku. Budowali wzdłuż rzeki.
SZCZYT SZYBKOŚCI
Zamknąć szufladę na klucz tak szybko, by zdążyć wrzucić do niej klucz...
PRZYSZŁA BABA DO LEKARZA...
z okularami w brzuchu.
- Co pani dolega? - pyta lekarz.
- Ślepa kiszka.
Przychodzi baba w ciąży do lekarza.
- Co pani?
- A tak sobie zaszłam...
MYŚLI WIELKICH, MĄDRYCH, NIE ZAWSZE ZNANYCH...
Człowiek człowiekowi oka nie wykole, ale może podbić...
Pyrsk!!!
Piszcie: ecik.gornicza@gmail.com
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
