Ponad 50 milionów złotych w rekordowej kumulacji w LOTO nie wygrała jedna, lecz trzy osoby. Tak się złożyło, że wysłały one na "chybił-trafił" liczby: 5, 37, 40, 41, 45, 47. Z każdą rekordową kumulacją przybywa opinii, że z losowaniami "coś nie jest tak"...
Wiadomo, że zwycięzcy dostaną po 17 mln zł wygranej (przed opodatkowaniem wynoszącym 10 procent). Całkiem spora gotówka. Pecha mają miliony innych grających, których "cyferki" nie zostały wylosowane.
Tymczasem zgodnie z rachunkiem prawdopodobieństwa w LOTTO może być około 14 milionów kombinacji sześciu liczb z 49 możliwych do wytypowania. Ludzie uważają, że w totku coś kombinują, na dowód czego mówią, że jakoś nigdy nie padły liczby w zestawieniu: 1, 2, 3, 4, 5, 6. Nie wylosowano ich, bo prawdopodobieństwo zaistnienia takiej kombinacji w losowaniu możliwe jest tylko, jak podają matematycy, w.. 43 przypadkach.
Jeśli ktoś chciałby sobie wyliczyć, jaka jest szansa na trafne wytypowanie danego układu liczb i nie przerażają go matematyczne wzory, to może skorzystać z tzw. gotowców zamieszczonych na stronie "Prawdopodobieństwo w LOTTO".
Bez wyliczanek matematycznych wiadomo, że największym wygranym jest organizator lotka, u którego w kasie zostaje 49 proc. wpływów ze sprzedaży zakładów (przed opodatkowaniem). Im więcej sprzedanych zakładów, tym większe wpływy, ale i tym większe nagrody I stopnia. Dodajmy, że na wygrane dla graczy przeznacza się 51 proc. wpływów ze sprzedaży zakładów.
Ostatnia kumulacja nie była rekordową. 27 września 2011 r. nagroda I stopnia (sześć trafnych skreśleń na sześć możliwych) wynosiła 56 166 593,2 zł. Suma ta została podzielona między dwóch graczy.
Teoretycznie można było zagarnąć tę rekordową wysoką kasę pod warunkiem, że zainwestowałoby się w totka 41 951 448 zł. Tyle kosztowałoby skreślenie 13 983 816 możliwych zestawów sześciu liczb. Jako, że między jedną kumulacją a drugą (gdy pierwsza jest nierozstrzygnięta) jest tylko kilka dni, to trzeba byłoby się mocno napocić, by zdążyć skreślić te miliony zestawów. Szacuje się, że jednemu człowiekowi zajęłoby to około... 5 miesięcy.
Należy sądzić, że za jeszcze w tym roku zdarzy się okazja, to zgarnięcia rekordowej wygranej. LOTTO w październiku podało, w jednym z wywiadów z jego szefostwem, że w Polsce możliwe są kumulacje sięgające nawet i 80 mln zł, czyli około 20 mln euro. To dużo, ale mało w stosunku do tego, co można wygrać w EUROLOTTO, czy EUROMILIONS LOTTO. Tam kumulacje przekraczają 100 mln euro, więc na nasze dwadzieścia grający w tamte zgadywanki, patrzyliby, jak w Polsce spogląda się na napis:"KUMULACJA 2 000 000 zł".
Dlaczego gramy w LOTTO? No właśnie? Dlaczego, skoro wiadomo, że szansa na spełnienie marzeń jest - puszczając jeden zakład - jak jeden do 3 983 816...
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.