Do tragicznego wypadku doszło - 12 maja - w KWK Wujek-Śląsk, w Ruchu Śląsk. 37-letni górnik, potrącony przez kolejkę transportową, zmarł wskutek odniesionych ran w szpitalu.
Do wypadku doszło na poziomie 705. Członek brygady transportowej podpinał kołowrót na linii jazdy kolejki transportowej. Ta o godz. 4.40 wjechała w wykonującego pracę górnika.
- Rannego natychmiast przewieziono do szpitala w Rudzie Sląskiej Goduli. Mimo wysiłków lekarzy ciężko ranny pracownik KWK Wujek-Śląsk zmarł w dwie godziny później - poinformowała portal górniczy nettg.pl Jolanta Talarczyk, rzecznik Wyższego Urzędu Górniczego.
To ósma śmiertelna ofiara w tym roku, w górnictwie węgla kamiennego (a dziesiąta w całym górnictwie, jako takim).
Przyczyny wypadku bada Okręgowy Urząd Górniczy w Katowicach.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Nieważne co piszą niech Marcin spoczywa w spokoju. WYRAZY WSPÓŁCZUCIA DLA CAŁEJ RODZINY. To była niepotrzebna ofiara będzie nam go brakowało w naszym gronie braci górniczej. Marcin jesteśmy z Tobą. Twoje dzieci będą Ciebie dobrze wspominać. Kiedyś się spotkamy. Szczęść Boże.
aha jeszcze jedno co do artykułu to jest przekłamanie. po pierwsze poziom 765m!!! a po drugie BRAT GÓRNIK nie był pracownikiem brygady transportowej!!! PS. pozdrawiam "autora" artykułu.
hmm raczej nie U2 ale pokład 510L KOLEJKA ZĘBATA!!
chyba na U2
niech mu ziemia lekką będzie[*]. tak sie tylko zastanawiam gdzie doszło do tego wypadku? czyżby stary beker z 700 do 850?