Uporządkowanie spraw emerytalnych i deregulację zawodów minister finansów Jacek Rostowski wymienił w środę 14 marca podczas Forum Bankowego 2012 wśród najważniejszych wyzwań rządu.
Podczas forum Rostowski przypomniał, że zmiany emerytalne - zwłaszcza dotyczące kobiet - będą bardzo rozłożone w czasie. Pierwsza kobieta przejdzie na emeryturę w wieku 67 lat w październiku 2039 roku, a dziś ma ona 38 lat. Minister finansów jeszcze raz powtórzył, że rząd chce rozłożyć proces reformowania systemu emerytalnego w czasie głównie dlatego, by dostosować rynek pracy do tych zmian.
Dodał, że skoro proces podwyższania wieku emerytalnego jest tak rozłożony w czasie, to w tym dziesięcioleciu nie będzie on dawał żadnych znaczących efektów budżetowych. Minister powiedział, że bez zmian w 2020 r. będziemy mieć o 2 mln osób mniej na rynku pracy, w związku z tym osoby, które w tym czasie będą musiały dłużej pracować "powinny dość łatwo znaleźć pracę".
- Ale ta dodatkowa podaż pracujących nie będzie miała znaczącego wpływu na sytuację fiskalną państwa. Największe zagrożenie demograficzne dla Polski nastąpi w latach 2020-2030. To oczywiście jest ponad zasięgiem bezpośrednich szans politycznych tego rządu - zauważył Rostowski. - My dzisiaj działamy, aby to wyzwanie było w znaczący sposób złagodzone...
Jego zdaniem polityka demograficzna, choć bardzo potrzebna, nie może zastąpić stopniowego podwyższenia wieku emerytalnego. Podkreślił, ż nawet gdyby dziś zaczęła działać, to wpływ na podaż pracy miałaby dopiero po roku 2034-2035, przy założeniu, że duża część młodych ludzi będzie studiować.
Wskazał, że elementem polityki prorodzinnej jest m.in. plan wprowadzenia wyższej ulgi na trzecie dziecko i zniesienie ulgi dla bogatszych rodzin, które mają tylko jedno dziecko.
- Podobnie będziemy działali na innych płaszczyznach - dodał.
Minister zapowiedział także uporządkowanie przywilejów emerytalnych i deregulację.
- Chcemy zderegulować bardzo znaczącą większość regulowanych zawodów. W Polsce niestety (...) różne grupy zawodowe wykorzystały słabość polityczną rządów, aby zamknąć dostęp do tych zawodów. Jest ewidentne, że to nie służy rozwojowi gospodarki...
Pytany, czy można się spodziewać zmian w systemie OFE, minister powiedział, że osiągnięty kompromis jest dobry.
- Drugi filar powinien pozostać w sytuacji, w której te środki, które idą do drugiego filara, są inwestowane w realną gospodarkę, akcje obligacje firm komercyjnych, a nie służą tylko do absurdalnego, niepotrzebnego podwyższania długu publicznego.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Sranie w banie. -że bez zmian w 2020 r. będziemy mieć o 2 mln osób mniej na rynku pracy. a bezrobotnych ile zostanie ?