W ciągu najbliższych dwóch tygodni czescy ratownicy górniczy mają spenetrować rejon katastrofy w kopalni ČSM Stonawa, gdzie w grudniu zeszłego roku wybuch metanu zabił 13 górników. W sztabie akcji będzie przedstawiciel polskiej Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego.
Jak już informowaliśmy na portalu netTG.pl, w piątek, 5 kwietnia, doszło do kolejnego wspólnego spotkania ekspertów WUG i Obwodowego Urzędu Górniczego w Ostrawie po wybuchu w kopalni ČSM. Strona czeska podawała, że do penetracji wyrobisk dojść może w kwietniu, lub na przełomie kwietnia i maja.
Pod ziemią wciąż znajdują się ciała 9 polskich górników, którzy stracili życie w wyniku grudniowej katastrofy. Rejon wybuchu został odcięty od pozostałych wyrobisk specjalnymi tamami ze względu na panujące tam warunki - pożar, wysoką temperaturę i niebezpieczne stężenie gazów. Obecnie, gdy bezpośrednie niebezpieczeństwo minęło, trwają przygotowania do penetracji miejsca katastrofy.
- Strona czeska zapoznała nas ze stanem przygotowań oraz wstępnym planem wejścia w ten rejon, co - jak zakładamy - powinno nastąpić w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Akcję przeprowadzą ratownicy czescy, ustaliliśmy natomiast, że w jej kierownictwie znajdzie się przedstawiciel naszej stacji - poinformował prezes Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu, dr inż. Piotr Buchwald.
Bytomska CSRG to wiodąca instytucja w polskim systemie ratownictwa górniczego, dysponująca specjalistycznym sprzętem i własną kadrą świetnie wyszkolonych ratowników górniczych. Ratownicy z tej stacji brali udział w akcji po grudniowej katastrofie w czeskiej kopalni, a szef CSRG Piotr Buchwald, obok przedstawicieli Wyższego Urzędu Górniczego, uczestniczył w wielu rozmowach ze stroną czeską w ramach toczącego się postępowania powypadkowego.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.