Prezydent Zabrza Kamil Żbikowski włodarzem miasta jest zaledwie kilka tygodni, tyle, że w tym czasie jest niemal nieobecny. Nie powołał dotąd swoich zastępców, za to otrzymał już skargę – na samego siebie. Będzie kolejne referendum w sprawie odwołania prezydenta w Zabrzu?
- Na tę chwilę konkretne rozmowy i ustalenia, co do składu zastępców prezydenta i potencjalnej większości w RM, toczą się bardzo powoli, żeby nie powiedzieć - że się nie odbywają w ogóle. Dziś mija termin pewnych ważnych ustaleń z naszym udziałem, w najbliższy wtorek mija deadline kolejnej ważnej decyzji. Zaznaczam jednak, że także w tym przypadku "piłeczka leży po drugiej stronie". W związku z tym, w drugiej połowie przyszłego tygodnia wydamy stosowne oświadczenie, najpóźniej jednak w dniu sesji Rady Miasta tj. 29 września - mówi Borys Borówka na portalu Twoje Zabrze.
Co z wyborczymi obietnicami?
To o czym mówi Borówka, przypomnijmy – kandydat PiS w ostatnich wyborach prezydenckich w Zabrzu – potwierdza się w skardze. Jarosław Marciniak związany z Koalicją Obywatelską złożył skargę do Urzędu Miasta w Zabrzu… na prezydenta tego miasta.
- W czasie kampanii zawsze pada wiele obietnic. Nie inaczej było w tej sprawie na naszym lokalnym podwórku. Prezydent Żbikowski obiecywał szybkie trafne decyzje, gotowy plan pracy, teczki pełne pomysłów. Minęły 3 tygodnie, ile decyzji zostało podjętych? Proszę sprawdzić w BIP miasta, odnieść można wrażenie, że jedyne decyzje to wyprzedaż majątku miasta. W związku z tym złożyłem dzisiaj skargę na działania Prezydenta do Rady Miejskiej i zawiadomienie o nieprzestrzeganiu prawa do Wojewody Śląskiego Marka Wójcika - pisze Marciniak.
I dodaje: Zgodnie z art. 26a ust. 1 Ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (Dz.U. z 2023 r. poz. 40, ze zm.), powołanie zastępcy wójta (prezydenta miasta) ma charakter obligatoryjny. Literalna wykładnia tego przepisu, jak również ugruntowane stanowisko doktryny prawa i orzecznictwa, w tym wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 listopada 2014 r. (sygn. II PK 24/14), jednoznacznie wskazują, że Prezydent Miasta jest zobowiązany do powołania przynajmniej jednego swojego zastępcy.
Marciniak powołuje się na podstawę prawną, ale nie do końca tak jest jak pisze. Co prawda prezydent musi powołać swojego zastępcę, ale teoretycznie może jako zastępcę wyznaczyć np. sekretarza miasta, lub skarbnika. Tak stało się np. w Zawierciu. Oszczędności były ważniejsze od powołania zastępcy. Mimo wszystko Kamil Żbikowski sam przecież rządzić nie może tak wielkim miastem, jakim jest Zabrze. Na dodatek nie mając większości w radzie miasta.
Chrapkę na stanowiska w urzędzie mają zarówno przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej, jak i PiS. Takiej koalicji w Zabrzu nie będzie. Z kim zatem zwiąże swoją przyszłość Zbikowski? On sam chyba tego jeszcze nie wie. Im dłużej pozostaje w tej niewiedzy, tym bardziej prawdopodobne jest to, że w Zabrzu dojdzie do kolejnego referendum w sprawie odwołania prezydenta tego miasta.
I to już będzie rekord, w skali światowej.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.