Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej ds. dobrobytu i strategii przemysłowej Stéphane Séjourné, powiedział w Gdańsku, że od rozpoczęcia wojny na Ukrainie bezemisyjność i produkcja bezemisyjnej energii w Europie stała się stała się koniecznością strategiczną.
W zakładach Grupy Przemysłowej Baltic na wyspie Ostrów w Gdańsku odbyła się w czwartek konferencja prasowa z udziałem wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej ds. dobrobytu i strategii przemysłowej Stéphane Séjourné, minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz oraz prezesa Grupy Przemysłowej Baltic Adama Kowalskiego.
Wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej ds. dobrobytu i strategii przemysłowej gościł w Grupie Przemysłowej Baltic, gdzie rozmawiał m.in. na temat potencjału i dalszego rozwoju sektora morskiej energetyki wiatrowej w Polsce i Unii Europejskiej przy zaangażowaniu polskich firm.
Stéphane Séjourné, powiedział, że przyjechał do Gdańska z “pewnym przekazem“ i również inny przekaz dotarł do niego i postara się na poziomie KE wspierać ten sektor, bo rozumie jaka jest jego waga.
- 26 lutego przedstawimy kolejny projekt związany z naszymi działaniami po rozmowach na poziomie ministerialnym - stwierdził Stéphane Séjourné, i dodał, że udał się w objazd po Europie; był m.in. w Niemczech ws. przemysłu motoryzacyjnego i innych krajach, gdzie przyglądano się przemysłowi stalowemu.
Zapowiedział też, że wróci do Polski z pewną serią propozycji, które uda się wykorzystać dla energii bezemisyjnej.
- Od rozpoczęcia wojny na Ukrainie bezemisyjność i produkcja bezemisyjnej energii w Europie stała się dla nas koniecznością strategiczną, ponieważ energię w Europie musimy produkować - podkreślił Stéphane Séjourné, i dodał, że co roku wydajemy 600 mld euro, żeby kupować źródła energii emisyjne spoza Europy, i które wpływają negatywnie na bilans handlowy UE.
Minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz powiedziała, że podczas wizyty w Grupie Przemysłowej Baltic miała możliwość zapoznać się wraz komisarzem KE z realizowanymi projektami dotyczącymi transformacji energetycznej.
- U źródeł wielu tych projektów, w tym tego który w Gdańsku mogliśmy oglądać, są fundusze europejskie - mówiła Pełczyńska-Nałęcz i podkreśliła, że w Polsce mamy bardzo dużo środków europejskich na transformację energetyczną. - To są dziesiątki miliardów złotych. To są miliardy euro - powiedziała minister i dodała, że bardzo ważne jest aby jak najwięcej tych środków zostało w Europie i Polsce.
Podkreśliła, że gdańska fabryka nie mogłaby powstać m.in. gdyby nie “mądry protekcjonizm“ i cła ustanowione przez UE wobec konkurentów z Chin.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.