O rozwiązaniu, które mogłoby wspomóc zniszczony wojną system energetyczny Ukrainy, ale też pomóc rozładować zwały węgla mówił w poniedziałek, 8 lipca, premier Donald Tusk. – Pracujemy w tej chwili w Polsce nad tym, a nasi ludzie rozmawiają o tym, w jaki sposób możemy bezpośrednio pomóc w zaopatrzeniu Ukrainy w energię elektryczną przed zimą – zapowiedział Tusk.
W poniedziałek, 8 lipca, premier Donald Tusk spotkał się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełeńskim. M.in. o kwestiach energetycznych mówił podczas wspólnej konferencji prasowej.
– Pracujemy w tej chwili w Polsce nad tym, a nasi ludzie rozmawiają o tym, w jaki sposób możemy bezpośrednio pomóc w zaopatrzeniu Ukrainy w energię elektryczną przed zimą – zaznaczył premier polskiego rządu
- Pracujemy w tej chwili nad tym, aby móc spalać polski węgiel, którego mamy w tej chwili sporo, tak, żeby nie płacić za spalanie tego węgla, czyli za emisję, a prąd wytworzony przez polskie elektrownie z polskiego węgla za europejskie pieniądze przesłać istniejącym mostem energetycznym na Ukrainę – dodał Donald Tusk.
Na czym dokładnie miałby polegać ten pomysł szef polskiego rządu nie sprecyzował. Jak jednak można zrozumieć, chodzi najpewniej o zawieszenie konieczności opłat za uprawnienia do emisji CO2 (reguluje je system EU ETS), które w ogromnym stopniu podrażają koszty produkcji energii elektrycznej z węgla w Unii Europejskiej. Wyprodukowany bez tego narzutu tańszy prąd miałby popłynąć na Ukrainę. Dzięki temu rozwiązaniu mogłyby się zmniejszyć również zwały węgla przy elektrowniach i kopalniach.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.