Nie ma planów opodatkowania beneficjentów bonu energetycznego - zapewniła we wtorek w Radiu Zet minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska.
-Będzie to uzupełnione w ustawie, nie jest celem naszym, by był podatek od bonu energetycznego. Były takie uwagi ministerstwa (finansów), ale naszym celem nie jest opodatkowanie bonu. Wystarczy drobny zapis w ustawie wyłączający to obciążenie - powiedziała we wtorek w Radiu Zet minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska.
Zastrzeżenie takie zgłosiło wcześniej Ministerstwo Finansów.
W ubiegły wtorek przedstawiono założenia ustawy o bonie energetycznym. Zgodnie z projektem cena maksymalna prądu w II połowie 2024 r. ma wynieść 500 zł za MWh dla gospodarstw domowych oraz 693 zł za MWh dla jednostek samorządu, podmiotów użyteczności publicznej oraz dla małych i średnich przedsiębiorców. Obecnie cena maksymalna energii dla gospodarstw domowych to 412 zł netto - bez VAT i akcyzy - za 1 MWh w przypadku odbiorców, którzy nie przekraczają wyznaczonych limitów.
Projektowa ustawa przewiduje, że bon energetyczny będzie miał wartość 300 zł dla jednoosobowego gospodarstwa domowego, dla gospodarstwa 2-3 osobowego będzie miał wartość 400 zł, dla 4-5 osobowego - 500 zł, a dla sześcio- i więcej osobowego - 600 zł. Świadczenie to otrzymają osoby, których dochody nie przekraczają 2500 zł na osobę w gospodarstwie jednoosobowym albo 1700 zł na osobę w gospodarstwie wieloosobowym.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.