Do trzynastu wzrosła liczba ofiar katastrofy, do której doszło w kopalni węgla mieście Pingdingshan w prowincji Henan w środkowych Chinach - podała w niedzielę, 14 stycznia, spółka Pingdingshan Tianan Coal Mining, do której należy zakład. Poszukiwanych jest wciąż trzech górników.
Jak informowaliśmy w portalu netTG.pl Gospodarka-Ludzie, do katastrofy doszło w piątek, 12 stycznia, o godz. 14.55. W kopalni prawdopodobnie doszło do wybuchu metanu.
W sobotę agencja Xinhua, podała, że wypadku zginęło 10 osób, a sześć jest poszukiwanych. Niestety bilans ofiar śmiertelnych od tego czasu wzrósł. W chwili zdarzenia pod ziemią pracowało 425 osób.
W kopalni ciągle trwa akcja ratownicza. Ministerstwo Zarządzania Kryzysowego wysłało w sobotę do kopalni ratowników oraz grupę ekspertów, która ma na miejscu wyjaśnić przyczyny zdarzenia.
Xinhua podała także, że osoby z kierownictwa tego zakładu zostały zatrzymane. Nie podano jednak dokładnie ile to osób i jakie stanowiska piastują.
Pomimo tego, że w ostatnich latach stan bezpieczeństwa pracy w chińskim górnictwie poprawił się, to wciąż jest ono zaliczane do najniebezpieczniejszych na świecie. Według oficjalnych danych w 2022 r. w 168 wypadkach, do których doszło w chińskich kopalniach, zginęło 245 osób.
W grudniu ub.r. 12 osób poniosło śmierć, a 13 zostało rannych w wypadku w kopalni znajdującej się na obrzeżach miasta Jixi w północno-wschodniej prowincji Heilongjiang. W listopadzie w innej kopalni w tej samej prowincji zginęło 11 osób. Natomiast we wrześniu co najmniej 16 osób zginęło w pożarze kopalni węgla w prowincji Guizhou w południowo-zachodnich Chinach.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.