Geolodzy z Państwowego Instytutu Geologicznego – Państwowego Instytutu Badawczego w ramach współpracy z Grupą PGE tylko w 2022 roku spędzili na Morzu Bałtyckim ponad 200 dni, współpracując przy realizacji projektów offshore wind. – Nasze zaangażowanie w budowę morskich farm wiatrowych jest obecnie bardzo duże – mówi dr Edyta Majer z PIG-PIB. Jak wskazuje, to doświadczenie bardzo przyda się polskim geologom w nadchodzących latach, ponieważ ta branża jest obecnie jedną z najszybciej rozwijających się technologii OZE w Polsce i na świecie, a potencjał tego sektora na Bałtyku sięga nawet 33 GW. – Dane, które zbieramy w tej chwili, w przyszłości umożliwią nam również zaktualizowanie istniejących map geologicznych Morza Bałtyckiego – wskazuje ekspertka.
– Dotychczasowe badania pokazały, że na obszarze Morza Bałtyckiego generalnie są dobre warunki do posadawiania morskich farm wiatrowych. W podłożu występują grunty, które są bardzo mocne, wytrzymałe i mało ściśliwe, właściwie ich charakterystyka odpowiada skałom. Oczywiście są też miejsca gorsze, o mniej korzystnych warunkach geologiczno-inżynierskich. Dzięki badaniom geologicznym można jednak znaleźć i wskazać to optymalne miejsce, gdzie można posadowić turbinę wiatrową – wyjaśnia w rozmowie z agencją Newseria Biznes dr Edyta Majer, kierowniczka Zakładu Geologii Inżynierskiej w PIG-PIB.
Według rządowych polityk w 2030 r. moc zainstalowana w offshore na polskiej części Bałtyku ma wynieść 5,9 GW, a dekadę później już ok. 18 GW. Niedawny raport Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej pokazał, że potencjał tego sektora jest dużo większy i łącznie może sięgać nawet 33 GW. W raporcie zidentyfikowano bowiem w polskiej części Morza Bałtyckiego 20 nowych obszarów, w tym 18 w wyłącznej strefie ekonomicznej i dwa na morzu terytorialnym, gdzie mogą dodatkowo powstać wiatraki o łącznej mocy niemal 18 GW.
W Polsce największa taka inwestycja – realizowana przez Polską Grupę Energetyczną i duńską spółkę Ørsted w ramach joint venture – ma być gotowa w 2027 r. Morska farma wiatrowa Baltica-2 o mocy ok. 1,5 GW będzie produkować zieloną energię elektryczną, która pozwoli zaspokoić potrzeby ok. 2,4 mln polskich gospodarstw domowych. W kolejnym etapie, około 2030 roku, dołączy do niej Baltica-3, a obie elektrownie będą mieć łączną moc ok. 2,5 GW i pozwolą zasilić w sumie ok. 4 mln domów. Przy realizacji tej inwestycji współpracują też eksperci PIG-PIB, którzy – na mocy umowy zawartej jeszcze w 2020 roku z Grupą PGE – nadzorują obecnie roboty geologiczne na statkach badawczych.
– Zaangażowanie Państwowego Instytutu Geologicznego w budowę morskich farm wiatrowych jest obecnie bardzo duże – mówi ekspertka. – Na płaszczyźnie komercyjnej na bieżąco prowadzimy badania i oceny na potrzeby raportów oddziaływania na środowisko. Inwestorom, którzy budują lub zamierzają wybudować morskie farmy wiatrowe, świadczymy usługi doradztwa technicznego w zakresie geologii. Dalej, prowadzimy też dozór geologiczny na statkach badawczych, które wykonują badania pod morskie farmy wiatrowe, i opracowujemy dokumenty, które wynikają m.in. z prawa geologicznego, górniczego i budowlanego. To są m.in. projekty robót geologicznych, dokumentacje geologiczno-inżynierskie, dokumentacje badań podłoża, opinie geologiczne etc. Opracowujemy też różnego rodzaju opinie i ekspertyzy na potrzeby inwestorów, głównie w zakresie interpretacji przepisów prawa.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.