Górnicza Solidarność wystąpiła z listem do premiera rządu Mateusza Morawieckiego. Związkowcy niepokoją się o swoje miejsca pracy w związku z rosnącymi zwałami surowca na kopalniach.
- W ostatnich latach wydobycie w polskich kopalniach zostało zmniejszone o 10 mln ton, a w tamtym roku sprowadzaliśmy do kraju węgiel. Decyzją pana premiera został sprowadzony węgiel z zagranicy, aby zabezpieczyć ludziom opał na zimę. Za takimi decyzjami powinna pójść także odpowiedzialność – powiedział w rozmowie z dziennikarzem portalu nettg.pl Bogusław Hutek, szef górniczej Solidarności.
Dodał, że "wysiano 3 mln ton grubego ekogroszku, a zostało 12 mln ton bardzo drogiego węgla".
- Co wobec tego ze swoim węglem mają teraz począć spółki węglowe? Energetyka przestaje odbierać surowiec kontraktowany w PGG w Tauronie Wydobycie i w Bogdance. Jeśli premier podjął decyzję o sprowadzeniu węgla, to niech teraz podejmie decyzje, co dalej z nim zrobić. Dla mnie powinny być realizowane kontrakty ze spółkami Skarbu Państwa. Są zagrożone miejsca pracy. Wyjdziemy na ulice jak trzeba będzie - ostrzega Hutek.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
WYŚWIETL ZAŁĄCZNIK