W tym roku JSW wypłaci rekordowe podwyżki dla swoich pracowników – mówi w rozmowie z Parkietem Tomasz Cudny, prezes zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
- Fundusz płac, który będzie uwzględniał podwyżki, powiększy się w tym roku o 15,4 proc. Szacujemy, że wzrost wynagrodzeń w 2023 r. będzie nas kosztował ok. 580 mln zł – wylicza szef JSW.
Odnosi się także do podatku od nadmiarowych zysków.
- Szacujemy, że podatek ten kosztowałby spółkę około 2,5 mld zł jako opłata jednorazowa. Do tego musimy doliczyć podatek CIT w wysokości 1,3 mld zł. W sumie w krótkim okresie do budżetu państwa będziemy musieli wpłacić około 4 mld zł – tłumaczy dla Parkietu.
Jego zdaniem 2023 r. będzie należał do rekordowych pod względem poziomu zużycia węgla metalurgicznego, a globalny popyt wyniesie 1,16 mld ton.
- Zapotrzebowanie na węgiel metalurgiczny będzie napędzane głównie przez Chiny i Indie, ale również europejski przemysł stalowy, odradzający się po ubiegłorocznych ograniczeniach produkcji. Oczekuje się, że w 2023 r. zapotrzebowanie na węgiel metalurgiczny w UE wzrośnie i wróci do poziomu z 2021 r. – wyjaśnia powołując się na prognozy.
Dodaje, że spółka nadal ma zobowiązanie wobec PFR w wysokości 620 mln zł, co – jak zapewnia - w oczywisty sposób ogranicza zarząd spółki w możliwości rekomendowania wypłaty dywidendy, gdyż oznaczałoby to złamanie warunków podpisanych w 2020 r. umów z PFR.
- Zarząd spółki jest zobowiązany respektować wszystkie postanowienia zawarte w podpisanych umowach – zapewnia.
Uspakaja ponadto, że nie ma żadnych podstaw do spadków wartości spółki.
- Mamy rekordowe zyski, wysokie przychody, a perspektywy są dla nas bardzo dobre. Popyt na węgiel koksujący będzie nadal wysoki, a my jesteśmy jedyni w Europie, którzy wydobywają węgiel koksujący tak bardzo potrzebny transformacji energetycznej. Nie wybuduje się tysięcy wiatraków na lądzie i morzu bez stali, a do jej produkcji potrzebny jest węgiel koksujący.
Tomasz Cudny potwierdził w rozmowie z Parkietem, że JSW zamierza w przyszłości ubiegać się o koncesję na sprzedaż energii elektrycznej.
- Na razie taką koncesję ma tylko nasza spółka z grupy JSW Koks. Obecnie produkujemy we własnych instalacjach ok. 100 tys. MWh rocznie energii z metanu, a chcemy w przyszłości wytwarzać cztery razy więcej.
Wspomina również o Programie zagospodarowania emisji metanu.
- Ten gaz to 74 proc. naszego udziału w śladzie węglowym i chcemy go zmniejszyć. Chcemy do 2030 r. wychwycić ponad 50 proc. emitowanego metanu, a z tego zagospodarować ponad 95 proc. Chcemy także wychwytywać metan wydostający się ze starych, nieużywanych już wyrobisk. Następnie metan będzie nam służył do produkcji energii elektrycznej – tłumaczy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.