W ciągu czterech lat działalności Zarząd Transportu Metropolitalnego, który organizuje komunikację miejską w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, wyegzekwował już od podróżujących bez biletów 30 mln zł opłat dodatkowych - wynika z czwartkowej informacji tej jednostki.
Jak zaznaczył rzecznik ZTM Michał Wawrzaszek, to jeden z największych dochodów w kraju z zapłaconych opłat dodatkowych, czyli popularnie mandatów, w komunikacji miejskiej w ostatnich czterech latach.
Cytowana przez Wawrzaszka dyrektor ZTM Małgorzata Gutowska wskazała na dwie przesłanki tego wyniku.
- Słowo klucz to automatyzacja. Jako pierwsi mieliśmy w pełni zautomatyzowaną bazę gapowiczów z systemami rejestrującymi dłużników. Dla nikogo nie ma i nie będzie zmiłuj się. Każdy, kto uchyla się od opłacenia mandatu, trafia do rejestrów KRD BIG oraz BIG InfoMonitor - zaznaczyła.
Uściśliła, że np. w połowie ub. roku w bazie danych Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA znalazło się 87 tys. gapowiczów z woj. śląskiego
Po drugie, zautomatyzowaliśmy pracę naszych kontrolerów. Dysponują oni coraz nowszymi urządzeniami, które nie tylko ułatwiają, ale i przyspieszają ich pracę. Efekt? W pierwszym roku naszej działalności przeprowadziliśmy 90,5 tys. kontroli, a w 2022 r. już 126 tys. To wzrost o prawie 40 proc. - podkreśliła Gutowska.
Wzrosła także liczba spraw kierowanych do sądów. W 2019 r. było ich 2,6 tys., a w 2022 r. ponad 21 tys. Jeszcze większy wzrost dotyczy liczby wszczętych egzekucji komorniczych: w 2019 r. było ich prawie 1,3 tys., a w 2022 r. ponad 14,6 tys..
Poza postępowaniami sądowymi i egzekucjami komorniczymi, regularni gapowicze muszą liczyć się z konsekwencjami szalbierstwa, czyli wykroczenia polegającego na wyłudzeniu bez zamiaru uiszczenia należności za przejazd bez biletu po raz trzeci w ciągu roku. W ciągu czterech lat ZTM zgłosił policji prawie 3 tys. takich przypadków, które kończą się karami aresztu, grzywny lub ograniczenia wolności.
Najprostszym sposobem na uniknięcie tych wszystkich nieprzyjemności jest uczciwe kupowanie i kasowanie biletów. Jeżeli jednak, z jakichkolwiek powodów, ktoś już otrzyma mandat, to najlepiej jak najszybciej go opłacić. Prawie 20 proc. gapowiczów decyduje się na to w ciągu 14 dni. To pozwala obniżyć wysokość należności - przypomniała Gutowska.
ZTM zamierza nadal uszczelniać system kontrolersko-windykacyjny, starając się o zatrudnienie dodatkowych kontrolerów biletów. Świadczymy usługi na ok. 550 liniach w 56 gminach. To ogromny obszar i właśnie z tego powodu moglibyśmy zatrudnić jeszcze co najmniej setkę nowych osób na stanowisko kontrolera - przyznała szefowa zarządu.
Pomóc w tym powinna też niedawno powołana przez Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolię spółka Serwis GZM, która ma zajmować się m.in. pozyskiwaniem i udostępnianiem przewoźnikom kierowców, obsługą przystanków oraz właśnie kontrolą biletów.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.