Kopalnia w Nowej Rudzie po raz drugi żegna się z węglem. Po czternastu latach funkcjonowania, w budynku dyrekcji zdemontowany został kocioł węglowy. To już drugie podejście do ogrzewania innym paliwem. Wcześniej, na przełomie tysiącleci, funkcjonowało tam ogrzewanie olejowe.
Budynek administracyjny służący niegdyś dyrekcji KWK Piast w Nowej Rudzie, a obecnie podziemnej trasie turystycznej, przeżył w swej historii już kilka zmian sposobów ogrzewania. W czasach, gdy w Nowej Rudzie fedrowano węgiel, trudno sobie było wyobrazić, aby palić w piecu czym innym. Jednak w 1994 r. ówczesne pole Piast KWK Nowa Ruda zaprzestało wydobycia i postawione zostało w stan likwidacji.
Postanowiono jednak zachować część wyrobisk szkoleniowych udostępnionych sztolnią Lech oraz budynek administracyjny kopalni, położony niedaleko wylotu sztolni. Przystosowano go do pełnienia nowych funkcji, w tym wystawowych oraz pełnienia roli poczekalni i kasy biletowej dla turystów. Pierwsi zwiedzający obejrzeli podziemia noworudzkiej kopalni 9 lutego 1996 r.
W 1996 r. w budynku tym zamontowano instalację ogrzewania olejowego. Na przestrzeni lat okazało się ono jednak zbyt drogie w użytkowaniu i w 2008 r. zrezygnowano z niego. Kopalniany budynek ponownie zaczęto ogrzewać węglem, montując kocioł węglowy. Teraz przyszedł temu kres.
- Pomimo iż przedstawiamy historie wydobycia węgla w Nowej Rudzie, to sami już nie ogrzewamy się węglem - poinformowała Dawna Kopalnia w Nowej Rudzie na jednym z portali społecznościowych.
W listopadzie 2022 r. w miejscu dotychczasowego pieca węglowego uruchomione zostały trzy pompy ciepła. Mają one całkowicie zapewnić ogrzewanie budynkowi kopalni.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.