- Ostatnio spotkałem się z opinią, że górnicy i związkowcy nie są solidarni ze społeczeństwem. To mówią ludzie, którzy jeszcze niedawno twierdzili, że kopalnie trzeba natychmiast zamknąć, a teraz krzyczą, że nie potrafimy zwiększyć wydobycia. To kompletny brak elementarnej wiedzy górniczej – mówi Bogusław Hutek, przewodniczący górniczej Solidarności oraz szef związku w Polskiej Grupie Górniczej.
Informacja o tym, że w ciągu ośmiu miesięcy tego roku (od stycznia do sierpnia) krajowe wydobycie węgla zamiast wzrosnąć zmniejszyło o ponad 600 tys. t w porównaniu do zeszłego roku sprawiła, że na głowy górników i związkowców posypały się gromy.
Jak wskazuje Bogusław Hutek, trudno oczekiwać, że produkcja węgla nagle wzrośnie skoro od lat branża jest likwidowana. Do tego dodaje jeszcze coraz trudniejsze warunki górniczo-geologiczne.
- Od lat wydobycie było ograniczane i prawie w ogóle nie było żadnych inwestycji w nowe złoża, pokłady i sprzęt, bo też na takie inwestycje nie pozwala Unia Europejska. Dlatego w podpisanej w zeszłym roku umowie społecznej ustaliliśmy precyzyjny program wygaszania kopalń, który ma pozwolić pracownikom na stopniowe odchodzenie z branży. Obecnie na kopalniach robimy wszystko, że wykonać założony plan, natomiast wcześniej działania, o których mówiłem, czyli zwalnianie ludzi, a przede wszystkim brak inwestycji sprawiły, że sytuacja na wielu kopalniach jest bardzo trudna, jeśli chodzi o warunki górniczo-geologiczne - na przykład w rybnickich kopalniach ściany muszą fedrować zgodnie z zaleceniami urzędu górniczego, żeby nie doszło do tragedii, a w kilku innych kopalniach ściany są zapożarowane. Poza tym nawet, gdyby nie trudne warunki, to w górnictwie nie da się szybko zwiększyć wydobycia. Odbudowa frontów wydobywczych zajmuje długie miesiące, więc nie da się ot tak zwiększyć produkcji – zaznacza Hutek.
- Ostatnio spotkałem się z opinią, że górnicy i związkowcy nie są solidarni ze społeczeństwem. To mówią ludzie, którzy jeszcze niedawno twierdzili, że kopalnie trzeba natychmiast zamknąć, a teraz krzyczą, że nie potrafimy zwiększyć wydobycia. To kompletny brak elementarnej wiedzy górniczej. Natomiast jeśli chodzi o solidarność, to przypominam że przez cały czas sprzedajemy węgiel opałowy po cenach dużo niższych od rynkowych i nie protestujemy. Mało tego - zaprotestowaliśmy, kiedy ostatnio PGG podniosła ceny węgla opałowego dla odbiorców indywidualnych, bo uważamy że ludzie powinni mieć szansę na kupno tańszego węgla, żeby ogrzać swoje domy i mieszkania – dodaje związkowiec.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Trzeba było nie podpisywać tej chorej ,,umowy społecznej'. Nie należy zgadzać się na zamykanie kopalń. Węgiel to nasze bogactwo narodowe. Ale niestety, górnicy dali sobie zawiązać oczy i zgodzili się na likwidację swoich miejsc pracy.
Zamknąć kopalnie uwolnić górników bo i tak węgla nie ma więc po co utrzymywać ten fikcyjny kosztowny biznes
Jorg- masz emeryturę górniczą to pewnie cię stać na węgiel , masz teraz czas to dziel się nim z społeczeństwem . Możesz społecznie przygotowywać drzewo w lesie i dowozić ludziom , zresztą i tak już pewnie pracujesz w firmie .
Uwielbiam czytać ten hejt ludzi , którzy nie mają o tym zielonego pojęcia. Miód dla moich uszu xD pozdrawiam .
Emeryt z Budryka nie pisz bzdur Trzynastek nie ma już od 25 lat Deputatów węglowych też już dawno nie ma , więc nie ma co sprzedać. Obecnie też jestem emerytem z KWK BUDRYK.
Och glupi ty glupi i tyle
Górnicy zawsze mają wytłumaczenie, ale o miliardach dla pgg dotacji nie pamiętają, krzyczy Pan związkowiec że sprzedają poniżej cen rynkowych tylko że tona na giełdzie kosztuje 1300 zł i leci cały czas w dół zaraz będą znów strajkować bo skończą się dodatki inflacyjne, każdy górnik sprzeda deputat za grubą kasę. Oj uważam że społeczeństwo powinno dobrać się górniką do 4 liter bo mają mnóstwo przywilejów a i tak zawsze narzekają.
Tak tak górnicy powinni się podzielić zyskami jak Norwegowie chory naród karyn i sebiksow
Dlaczego górnicy nieuczciwie sprzedają swój przedział deputatu węglowego i biorą od Państwa dotacje 3tys dodatek jaki przysługuje ludziom, którzy mogą mieć problem na zimę....dostajecie premie i nagrody już w trakcie roku bo mało jak jest trzynastka ,czternasta i Barbórka inne ..bo głosi się że duża inflacja itp. Ile to razy szantarzujecie Rząd gdy tylko coś nie tak by razem ciężki czas dzielić z Polakami ...Wiecznie mało ..no bo działaczy związkowych kupa i Oni min z tego niezadowolenia żyją ..wstyd ,chamstwo ..i żeby było jestem od niedawna emerytem górniczy z KWK Budryk i zn od podszewki gierki związkowe
Nie trzeba w tej chwili inwestować w mowę złoża. Wystarczy wykorzystać kombajny w większym procencie ich możliwości. A nie jak dotychczas na 40%