Pracownik JSW Koks, który został poszkodowany w wypadku w koksowni Przyjaźń, do którego doszło do 22 września, nie żyje - podały służby prasowe spółki.
„Stan pozostałych, poszkodowanych w wypadku w Koksowni Przyjaźń w Dąbrowie Górniczej osób jest stabilny; 4 osoby pozostają nadal w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Poszkodowani przebywają na oddziale chirurgii ogólnej, w tym dwie tylko z izolowanym oparzeniem dróg oddechowych” - podano w komunikacie.
Przypomnijmy, że w czwartek, 22 września, około godz. 14.20 w koksowni miał miejsce wybuch. Doszło do niego w budynku technologicznym służącym do mielenia węgla. W wyniku tego zdarzenia poszkodowanych zostało sześciu pracowników. Uzyskali pomoc medyczną od przybyłych na miejsce zespołów ratowniczych, następnie zostali przetransportowani do szpitali w: Dąbrowie Górniczej, Sosnowcu, Siemianowicach Śląskich, Czeladzi i Katowicach. W budynkach, w których doszło do eksplozji, przebywały jedynie osoby poszkodowane.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.