Uroczystą konferencję prasową i symboliczne uruchomienie przesyłu w gazociągu Baltic Pipe zaplanowano na wtorek przy tłoczni gazu w Goleniowie (Zachodniopomorskie). Przesył gazu w kierunku Polski ma ruszyć 1 października.
We wtorkowej konferencji prasowej mają wziąć udział premierzy Polski, Danii, a także przedstawiciel premiera Norwegii. Jak zapowiedziała spółka Gaz-System, przemawiać mają również ministrowie i prezesi Gaz-Systemu oraz duńskiego operatora - spółki Energinet.
Zaplanowano też symboliczne uruchomienie przesyłu gazu. Uroczystość odbędzie się przy tłoczni gazu w zachodniopomorskim Budnie koło Goleniowa.
Przesył gazu systemem Baltic Pipe ze złóż na Norweskim Szelfie Kontynentalnym do Polski 900-kilometrową trasą przez Danię ma ruszyć w sobotę, 1 października.
Gazociąg ma tworzyć nową drogę dostaw gazu ziemnego z Norwegii na rynki duński i polski oraz do użytkowników końcowych w krajach sąsiednich. Inwestorami są operatorzy przesyłowi: duński Energinet i polski Gaz-System.
Baltic Pipe składa się z pięciu elementów - połączenia systemu norweskiego na Morzu Północnym z systemem duńskim, rozbudowanej trasy przesyłu gazu przez Danię, tłoczni gazu na duńskiej wyspie Zelandia, podmorskiego gazociągu z Danii do Polski wraz z terminalem odbiorczym oraz z dodatkowych elementów polskiego systemu przesyłowego.
Koncepcja importu gazu z norweskich złóż pojawiła się już w 1991 r., a w czasach rządu Jerzego Buzka podpisano kontrakty, które później zostały anulowane. Pomysł powracał kilkakrotnie na przestrzeni lat, prace nad dzisiejszym kształtem Baltic Pipe ruszyły w 2016 r.
Budowa została ukończona w 2022 r., za wyjątkiem dwóch odcinków na terenie Danii, gdzie w 2021 r. na kilka miesięcy wstrzymano prace ze względu na uchylenie pozwoleń środowiskowych. Z powodu tego opóźnienia 1 października system Baltic Pipe ruszy z ograniczoną przepustowością, wykorzystując część systemu duńskiego; system zdolny jest transportować do Polski 10 mld m sześc. gazu.
Pełną moc gazociąg miał uzyskać od 1 stycznia 2023 r., po zakończeniu budów przez Duńczyków. Operator Energinet poinformował jednak w sobotę, że duński odcinek może osiągnąć pełne zdolności przepustowe miesiąc wcześniej niż przewidywano - do końca listopada br.
Pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Mateusz Berger poinformował, że wcześniejsze osiągnięcie pełnej przepustowości gazociągu Baltic Pipe po stronie duńskiej powinno umożliwić podwojenie ilości gazu przesłanego do Polski w ostatnim kwartale tego roku.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.