Jest spore prawdopodobieństwo, że nadchodząca fala pandemii koronawirusa dotknie branżę górniczą - twierdzi dr hab. nauk med. Jerzy Jaroszewicz, kierownik Katedry i Oddziału Klinicznego Chorób Zakaźnych i Hepatologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach
- Górnicy najwięcej chorowali podczas pierwszej fali pandemii i nabytą w ten sposób odporność dawno już utracili. Niewykluczone, że odporność utraciła również spora grupa tych, którzy przyjęli szczepionki – dodaje specjalista.
W jego opinii kulminacja pandemii będzie miła miejsce na przełomie sierpnia i września, a sprzyjać temu będą powroty z wakacji i rozpoczęcie roku szkolnego.
Nie można oczywiście wykluczyć lockdownu, ale najprawdopodobniej z obostrzeń wrócą maseczki, które trzeba będzie zakładać w miejscach publicznych. To niemal pewne.
Do tej pory najwięcej infekcji od początku epidemii potwierdzono na Mazowszu i Śląsku, a najmniej - w województwach świętokrzyskim i opolskim.
Jak podało dziś Ministerstwo Zdrowia wykryto 2035 nowych zakażeniach SARS-CoV-2. Zmarło pięć osób chorych na COVID-19. Średnia liczba potwierdzanych dziennie zakażeń, obliczana na podstawie danych z ostatnich siedmiu dni, wzrosła do 984 i jest najwyższa od 26 kwietnia – podano. Przeprowadzono również 7648 testów na obecność koronawirusa SARS-CoV-2. Więcej niż co czwarty tekst wypadł pozytywnie.
Zakażenie mutacją Omikron w wersji BA.5 nie różni się mocno od poprzednich wersji wariantów. Objawia się katarem, kaszlem i bólem głowy.
Obecnie czwartą dawkę szczepionki przeciw COVID-19, drugą dawkę przypominającą, mogą przyjmować seniorzy, którzy ukończyli 80. rok życia oraz osoby z obniżoną odpornością.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Kto głupi i niewolnik to obleke maska
Nie dotknie bo niema węgla!