Po 10 dniach akcji ratunkowej w kopalni węgla kamiennego w Kolumbii, górniczy świat obiegła tragiczna wiadomość - 15 górników straciło życie.
Do katastrofy doszło 30 maja w kopalni La Mestiza, która znajduje się w pobliżu miasta El Zulia.
Według Narodowej Agencji Górniczej (ANM) wybuch wywołany został zapaleniem się metanu, a następnie pożarem i zawaleniem się chodnika uniemożliwiając wyjście górników.
Londyński portal NS Energy podał 6.czerwca, że akcję ratowniczą prowadziło 70 specjalistów poszukiwawczo-ratowniczych, którzy zostali rozmieszczeni na terenie kopalni La Mestiza.
Wstępny raport o wybuchu sugerował, że wypadkowi uległo 15 pracowników. Jeden z nich zmarł w klinice po oparzeniu 85 proc. powierzchni ciała. Pozostałych 14 zaginęło zgodnie ze wstępnym raportem wydanym kilka godzin po wybuchu.
Po 10 dniach akcji ratowniczej wydobyto 14 ciał górników, którzy zginęli podczas tego wypadku.
W relacji z tego wydarzenia Agence France Presse podała, że w wyniku wybuchu metanu zawaleniu uległo ok. 90 proc. wyrobisk górniczych. Było to jedną z przyczyn, które początkowo uniemożliwiały ratownikom dotarcie do górników znajdujących się w chwili tego wydarzenia około 200 metrów pod ziemią.
Przy tej okazji podkreśla się, że w ubiegłym roku Kolumbia odnotowała 148 wypadków śmiertelnych w kopalniach węgla.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.