Mieszkańcy Jastrzębia-Zdroju uczcili tegoroczny Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej niosąc ulicami miasta 600-metrową flagę Polski. Pierwsze odcinki flagi oznaczone zostały kirem - na znak żałoby po śmierci górników, którzy zginęli w kopalniach Pniówek i Zofiówka.
- To w naszym mieście już tradycja. Poprzez takie obchody Dnia Flagi chcemy pokazywać naszą jedność, jedność wszystkich jastrzębian, choć z tego, co wiem, mieliśmy również wielu gości z innych miejscowości. Na 600 metrów flagi składają się ogromne płachty, które musimy rozwijać bardzo delikatnie, by uszanować nasze biało-czerwone barwy. To forma oddania im hołdu - powiedziała prezydent Jastrzębia-Zdroju Anna Hetman.
Jak podkreślają przedstawiciele jastrzębskiego samorządu, uroczystości 2 maja miały stanowić radosne święto wszystkich jastrzębian, jednak wydarzenia ostatnich dni zadecydowały o zmianie jego charakteru. Pierwsze odcinki flagi oznaczone zostały kirem - na znak żałoby po śmierci górników, którzy zginęli w kopalniach Pniówek i Zofiówka. Po zakończeniu marszu ich pamięć uczczona została minutą ciszy.
- Dziś towarzyszy nam zaduma, złość i lęk. Trudno przejść do porządku dziennego po takiej traumie, lecz w ciężkich chwilach warto być razem. I za to wam wszystkim tu obecnym bardzo dziękuję - powiedziała prezydent Anna Hetman
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.