Wicepremier, szef resortu aktywów państwowych Jacek Sasin złożył kondolencje rodzinom górników, którzy zginęli w kopalni Mysłowice-Wesoła. O zdarzeniu na bieżąco informowaliśmy w portalu netTG.pl.
- Zapewniam, że jako rząd zrobimy wszystko, aby te rodziny otoczyć opieką - powiedział.
Prezydent Mysłowic Dariusz Wójtowicz w czwartek wieczorem, 4 marca, poinformował, że dwóch górników zginęło, a dwóch zostało rannych w wypadku w kopalni Mysłowice-Wesoła.
- To bardzo smutna informacja, pokazująca, jak niebezpieczna, trudna i wymagająca wielu wyzwań i poświęcenia, jest praca górników - powiedział wicepremier Jacek Sasin w TVP Info.
- Składam najszczersze kondolencje rodzinom tych górników, którzy zginęli na posterunku pracy. Zapewniam, że jako rząd zrobimy wszystko, żeby te rodziny otoczyć opieką. Ale zapewniam również, że robimy wszystko, żeby do tego typu tragicznych zdarzeń dochodziło jak najrzadziej. Niestety nawet najdalej posunięte środki bezpieczeństwa, jak się okazuje, nie wykluczają tego, że do takich bardzo smutnych, tragicznych wypadków dochodzi - powiedział.
Do opadu skał stropowych doszło w pobliżu ściany wydobywczej ok. 665 m pod ziemią. Dwaj poturbowani górnicy wydostali się z zagrożonej strefy o własnych siłach, dwaj inni zostali przysypani skałami stropowymi. Nie żyli, gdy po kilku godzinach dotarli do nich ratownicy.
Ofiary to doświadczeni górnicy w wieku niespełna 50 i 33 lat, z długim stażem pracy. Jeden z nich - pracownik z ponad 30-letnim łącznym stażem - pracował w mysłowickiej kopalni od 12 lat, drugi od prawie 11 lat.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.